Zazdroszczę szałwiowych maluchów, moje wszystkie padły(raczej nie jestem mistrzynią takiego rozmnażania bylin)... Za to rodzicielki mają się wyśmienicie, wprawdzie powyciągane z lekka, ale za to na jednej znalazłam wczoraj pąk kwiatowy.
Fajnie, że w końcu udało Ci się z jaśminem

Zuza, ten sposób jest najprostszy, tylko roślina musi mieć wilgotno. Dlatego u mnie kubeczki. Trzeba oberwać liście i zostawić jeden maksymalnie dwa. To wszystko

Renata sporo masz tych wysianych roślinek .....fajnie

Gdzie nie wejdę to wysiewy, sadzonki, pikowanie

Zmartwiłaś mnie z tą rzodkiewką zimową, już miałam Cię naśladować tej jesieni...
U mnie już któryś rok z rzędu nowalijki najpierw nie wschodzą długo długo długo, a zaraz potem wybujają w kwiat... Już sama nie wiem, jak to siać...

Szpinak polecam siać jesienią bo jest już ładny a ten dosiewany wiosną jeszcze nie ma liści właściwych.
Rzodkiewka powinna być siana jak jest krótki dzień bo inaczej wybija w kwiatostany.
Marchew i pietruszkę też lepiej jesienią albo nawet na śnieg bo jest wtedy więcej wilgoci do kiełkowania.
Czytałam też odnośnie nawożenia wiosennego, że lepiej to robić w lutym bo marzec z reguły u nas jest bez opadów i faktycznie.
Nie rozpuszcza się wtedy nawóz i są duże straty azotu i uwalnianie amoniaku do atmosfery.
Nigdy nie zwracałam na pogodę w marcu. Całe życie się człowiek uczy.

Reniu, dziękuję za informację o sałacie.
Nigdy nie siałam do gruntu, tylko kupowałam flance...
W tym roku zrobię tak jak Ty

Pani Figa tydzień później
Nabrała koloru
Figi utyły



Z tych małych kuleczek też będą owoce

Warzywnik



Szpinak i rzodkiewki siane jesienią całkiem już duże
Czosnek też pokazuje szczypior

Dla porównania rzodkiewki i szpinak siane 3 tygodnie temu. Dopiero wykiełkowały.
Te pod włókniną ciut szybciej.


Groszek cukrowy w skrzyniach już ładny ma ciepło pod południową ścianą.
Ten w gruncie jeszcze śpi





Przezimował mi seler liściowy