Wczoraj po raz n-ty plewiłem werbenę spomiędzy konwalników w żwirze... A kostce wypaliłem ją octem... Odbiła ze zdwojoną siłą

Poddaję się...
Surfinie szaleją
Begonie w totalnym cieniu jednak wyciągają się, ale i tak kwitną
I na koniec pogrubione meble

Są bardziej proporcjonalne, o wygodzie nie wspominam