Narysowałam dzisiaj plan ogrodu
To co jest zakreślone ołówkiem to plany tegoroczne. Przesuwam kompostownik bliżej warzywnika. Będę także kombinować z placem zabaw dla młodego
Pomarańczowym kolorem zaznaczyłam podjazd i ścieżki
Różowym kolorem bloki granitowe, warzywnik i drewutnie - elementy nietykalne
Na zielono rabaty.
Biały pozostaje trawnik i dom
Widzę, że nie możesz doczekać się wiosny i zabrać za spełnienie swoich planów. Myślę, że każda z nas poszła by już pogrzebać w ziemi, dostrzec jakiś zwiastun wiosny i wypatrywać kolorowych kwiatów.
Dorotko w ogrodzie wszystko nadal skute śniegiem lub lodem, chodź może to i dobrze, że jest pierzyna która chroni roślinki przed takimi mrozami jaki był u nas dzisiaj w nocy.
Mirellko praktycznie wszystko co jest za domem wymaga korekty.
W tamtym roku myśleliśmy o wycięciu wierzby ale "nie stać nas na to" aby utracić cień który ona daje. Będzie wycięta tak aby powstał z niej jeden pień. Na lewo od niej chciałam posadzić serby aby zatrzymać chodź trochę wiatr. No i trawy eM co najwyżej na nie się godzi bo to jego część ogrodu
Ogólnie największy problem mam z kompostownikiem, powinien stać w narożniku działki za wiatą - drewutnią, ale tam nie ma na niego miejsca nie pomyśleliśmy o tym ja stawialiśmy wiatę a teraz jest kłopot gdzie go wstawić. Jest mobilny więc w tym roku wyląduje na granicy końca drugiego przęsła.
Zakładam jeszcze, że kompostownik zostanie prawie tu gdzie jest ale przyklejony do wierzby będzie przesunięty o metr w prawo. Gdybym przed nim posadziła jakąś trawę w stylu zebrinus ale niższą byłby częściowo przysłonięty. Wiosną trawa jest ścięta więc nie byłoby problemu z jego opróżnianiem.