Specjalnie dla Ciebie poszłam wczoraj zrobić, ale na razie piszę z telefonu
...wstawię później.
Na moich oczach wczoraj nad stawem odbył się mord....widziałam na własne oczy jak żaba zjadła bąka....bzyczał sobie nad wodą i w pół sekundy później już był mniamany....nawet nie zauważyłam jak jęzor wyciąga tak to szybko zrobiła....biedak był tak duży, że ledwo się do paszczy mieścił....z dzioba wystawała jej tylko noga....
A wiesz co...ja już sama nie wiem który darmozjad jest najgorszy...w zeszłym roku były ptaki - bo na drugim końcu ogrodu znajdowałam połówki podziobanych śliwek...były szerszenie - i tych unikałam jak ognia, bo się boję....i były mrówki - które wchodziły w napoczęte na drzewie owoce....
Coś czuję, że znów się nie załapię...za duża konkurencja