to zdjęcie z poprzedniej strony to jest ubiegłoroczne...i yo właśnie z tej kupki rozesłalam...zostala u mnie jedna z tych trzech i troche mniejszych w tym roku jeszcze nie wschodzą ...Zobaczymy co z nich wyrośnie
Będę miała na uwadze
Jest mi bardzo milo ,że doceniasz moją pracę ale nie ukrywam.że chcialabym mieć taki ogrod jak Twoj
O Twej pracy już pisałam, aż chciałoby się użyczyć trochę wolnego dla odpoczynku, ale kiedy? Jak jest produkcja rolna, to jest moment na odsapkę, ale jak są bydlątka, to nie ma zmiłowania, trzeba oporządzać i kilka razy dziennie, i z mlekiem roboty masa zanim się odda do mleczarni.
Basiu, dobrze, że znajdujesz czas na kwiatki, mimo, że pracochłonne są, przynajmniej jak są głodne to nie ryczą.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
tak jak pisza dziewczyny,ja tez jestem pełna podziwu dla Ciebie,skąd bierzesz tyle sił by to wszystko ogarnąć,jesteś wspaniałym pracusiem o dobrym serduszku
Masz racje Haniu ,że kwiatki o jedzonko się nie dopomną ...
Każdy pracować musi...ja też od 6 do 8 godzin dziennie.To nie jest aż tak dużo ,domowych obowiązków też mniej bo już dzieci duże i wyfrunęły z gniazdka ...a i prac polowych ubylo ,bo wszystko robią maszyny
Tylko jest jeden minus ...trzeba świątek piątek i niedziela i nie ma zmiłuj się ...i do tego jeszcze zawsze na czas o tej samej godzinie. Nie ma ,że wrócilam z wesela czy balu ,o 6 trzeba być na stanowisku pracy i tak 30 lat bez urlopu...także widzicie sami ,czemu mam już dość ...na mleko to już patrzeć nie mogę
Ale to już ostatni rok ...będę robila nie to co musze a to co chcę
Tak, Basiu, czasami trzeba. Najgorsze jednak to, że po takim tupnięciu, potem mam wyrzuty sumienia, że może nie trzeba było tak ostro. Ech, charakter. Buziam
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie