właśnie tak bedzie...,w tej kwestii jestem stanowcza ,nikt i nic mnie nie powstrzyma ,dokąd bedę nogami powłoczyć.O nie! tej przyjemności nie dam sobie odebrać .Najbardziej sie ciesze na majówkę w Bieszczadach
Tego wypadu w Bieszczady to Tobie zazdroszczę, nigdy nie byłam i już chyba nie będę. Za dużo tam chodzenia, bo ja lubię zwiedzanie, byle było gdzie usiąść!
Basiu, my z Jolą, jako nieustanne wielbicielki dalekich podróży, będziemy czekać na Twoje relacje z utęsknieniem. Nie oszczędzaj aparatu, cykaj fotki, i zdawaj relacje! Bardzo Ciebie prosimy. Bo oprócz ogrodem, światem też trzeba się interesować. Miłych wypadów, w miłym towarzystwie.