kasja83 napisał(a)

Cieszy Beatko,ale jest to cieszenie połowiczne,bo ogrodzenie będzie wymienione tylko przy sąsiedztwie bramy.Druga część 2017-niestety stan skarbca nie pozwala już szaleć

Kochana mnie tego nie trzeba mówić skądś to znam ... a ile z 2017 przesunie się na 2018

kasja83 napisał(a)

Ha! Ale fajnie-mój tato od razu shandlował starą bramę. Oczywiście gotówka nie wyleży miejsca w portfelu, domówię granitu do gabionów przed chałupę

to się nawywa smykałka do interesów

Sebek napisał(a)

Pieniądze mają niestety to do siebie, że nie lubią leżeć

Oj nie...ja w myślach mam już wydane te, których jeszcze nie zarobiłam

beata_m napisał(a)

Kochana mnie tego nie trzeba mówić skądś to znam ... a ile z 2017 przesunie się na 2018

A to ja Ci nie obiecam, że i u mnie nie będzie przesunięć...tym bardziej, że ja zawsze zaskakuję eMa kolejnymi konceptami, kiedy on zaczyna się cieszyć, że ma już coś zrobione

malkul napisał(a)

to się nawywa smykałka do interesów

Jest tak.Właśnie miałam telefon, że brama odjechała. Plus jeszcze taki, że nie będę musiała ze złomem dreptać wokół domu i szukać dla niej miejsca.

hej Kasia,z kawką pprzybywam fajnie że się dzieje u Ciebie, ogród nabierze klasy przy pięknym ogrodzeniu. zobaczysz za parę lat jak jeszcze ten betonowy zasłonią graby jak cudnie będziesz miała jak u Madżenki będziemy podziwiać

macham
no brama się robi

Witaj!
Przebiegłam Twój wątek nie wgłębiając się w jego treść, bo staram się być tu aktywna dopiero od trzech dni, a tyle jest równie ciekawych ogrodów do odwiedzenia, że nie wiem, czy mi wystarczy czasu!
Muszę stwierdzić, że w ciągu ostatniego roku prace w Twoim ogrodzie bardzo się zaawansowały. Śliczny domek i z pewnością otoczenie też będzie. Co ja mówię, już jest! Będę Tobie kibicować, bo ciekawi mnie efekt końcowy (o ile można powiedzieć o efekcie końcowym w ogrodzie tworzonym własnoręcznie od podstaw )
Bardzo podobają się mi ogrody nowoczesne. Są zorganizowane, dobrze zaplanowane i przemyślane od początku do końca. Nie ma nasadzeń przypadkowych, pojedynczych roślin z odzysku czy darowanych, dla których na siłę znajduje się miejsce. Jak u mnie, nestety
Życzę powodzenia!
Ps. Nazwałaś mnie sąsiadką. Czyżbyśmy mieszkały blisko siebie? Co prawda, niemalże za miedzą już jest Małopolska

Sebek napisał(a)

Pieniądze mają niestety to do siebie, że nie lubią leżeć

Nawet nie pwoinny, bo marnieją, muszą być w ruchu
Kasiu ja też będę podziwiać ogrodzenie, fajnie, że teraz tyle możliwości, a nie jak kiedyś, stąd mam mur

kasja83 napisał(a)

A to ja Ci nie obiecam, że i u mnie nie będzie przesunięć...tym bardziej, że ja zawsze zaskakuję eMa kolejnymi konceptami, kiedy on zaczyna się cieszyć, że ma już coś zrobione

mój eM pomału mówi, że mi założy kontrolę rodzicielską .... bo zarzucam go co chwila nowościami