Aniu_t planujemy planujemy-ale ta ziemia to priorytet-rozwiozę, wyrównam to myślę, że wtedy też jakoś działka będzie wyglądać bardziej jak "czysta kartka" i łatwiej będzie coś nanieść
anbu, Toszko-ja też róże podziwiam u innych, ale jakoś nie widzę ich u siebie.
Toszko wiem, że odsyłałaś do Waldka i zaczęłam go czytać-ale ma wątek na kilkaset stron i jest to lektura długotrwała, więc pójdę trochę na łatwiznę i zapytam Ciebie dobra duszo o
step 1- będzie mączka bazaltowa-rozsypać i wymieszać z ziemią (czy to się sypie ręcznie-czy jakimś siewniczkiem?),
step 2- przywieźć kory (dobrnozmielonej, próchniczej?)-rozsypać i wymieszać,
step 3- dodać nawóz- pomimo wszystkich zalet swojskiej kupy-będzie jednak chyba granulowany - przed sianiem trawy rozsypać i przegrabić?)
Mirellko hortensje są już w strefie mojego zainteresowania jak najbardziej-pierwotnie myślałam o różowych,ale jednak nie wiem czy nie pójdę w białą klasykę
Agatko-tak rozwożenie ziemi to zdecydowanie praca, która daje szybkie efekty ładu. Przyznaję się bez bicia, że jestem typem zwierzęcia biurowego i jeszcze po leniwej zimie-mocno dziś czuję taczki ziemi, które wczoraj woziłam