Księżycowy...

anka_ 13:41, 05 lip 2017

Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340

Do góry

Wendy79 napisał(a)

Chciałabym robić coś z pasją, takie mam marzenie

Trzeba iść za marzeniami... czasami wbrew logice...

Wendy79 napisał(a)

...z późnej chyba nic nie będzie ( zajrzę dzisiaj w ten busz, bo muszę cebulę wyplewić, więc się upewnię)...

Ha, ha, ha... ja właśnie pielę swój busz warzywny.

____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród "Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams

Pszczelarnia 13:57, 05 lip 2017

Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263

Do góry

AgataP napisał(a)

A ja im dół wycięłam, prowadzę je dookoła metalowej spiralki i nijak by się dało je owijać z ich wszystkimi pędami. Poza tym w nóżkach mają aksamitki posadzone więc i one słonka potrzebują.
Wszystko się więc okaże w czasie, ja początkująca w warzywnictwie jestem.

Aga różanka będzie zacna, tyle róż już pięknie kwitnie u Ciebie.

Dla wyjaśnienia,

Agato, możesz tak robić, oczywiście, przecież nic im się nie stanie. W warzywnictwie chodzi o to (normalnie), żeby osiągnąć jak najlepsze i jak największe/majwięcej plony. W przypadku obcięcia gałęzi u pomidorów koktailowych będziesz miała po prostu mniej pomidorów.

Koktajlowe pomidory są pomidorami krzaczastymi i to jest ich naturą, że rosną jak krzak, nie da się krzaka wyprowadzić na spiralkę. Kijek do środka i można podwiązać poszczególne gałęzie (ciężkie). I są bardzo plenne. Ale przecież zawsze można zrobić inaczej.

Masz pomidory koktajlowe prowadzone na 1 pędzie?

____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka

mira 14:21, 05 lip 2017

Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041

Do góry

Wendy79 napisał(a)

Jeśli tak ogród zarasta to niech zarasta bo jest pięknie.
Czytałam urlopowe przemyślenia. Widać że urlop jest bardzo potrzebny żeby pomarzyć
a może i nawet coś zmienić.
widziałam plony - jej jeju jej u mnie dopiero początki ale ja to mikrus jestem

pozdrawiam

____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka

AniMa 10:57, 06 lip 2017

Dołączył: 23 cze 2016
Posty: 4999

Do góry

Wendy79 napisał(a)

Nie każdy. Mój eM nie , ale ja wiecznie jestem nieszczęśliwa i chciałbym coś więcej Albo inaczej, bywam szczęśliwa, ale zazwyczaj krótko W życiu chciałabym robić coś z sensem, moja praca zawodowa mnie mierzi, nigdy tego nie chciałam robić, a tak jakoś to ciągnę latami. Jest wiele pól, na których jestem niespełniona, ale z tym zawodowym może jeszcze będę w stanie coś zmienić. Chciałabym robić coś z pasją, takie mam marzenie

Aga czasami tak jest. Twój eM jako wyjątek potwierdza regułę

Wiele z nas robi to co może a nie to co chciałby robić, trzeba wiele odwagi aby powiedzieć STOP i zmienić wiele lub wszystko... Najważniejsze, że masz wsparcie kochających osób.
Pomyśl też, ze już spełaniasz swoją jedna pasje: tworzysz ogród taki jak sobie wymyślasz...inne rzeczy też można powolutku zdobywać i pamiętaj, że budżet wcale nie jest taki ważny

Sciskam cie mocno i przesyłam energetycznego buziaka

____________________
Ania Ogropole-jeszcze nie ogród ale już nie pole

AgataP 19:54, 06 lip 2017

Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7774

Do góry

Ty u mnie, a ja u Ciebie byłam

Aga, przemyślenia zawsze dobre. Ja już dumam nad warzywnikiem, obserwuję cały czas co rośnie, a co niekoniecznie się sprawdzi u mnie i co smakuje domownikom. Marchewka wczesna u mnie już częściowo zjedzona, dzieciaki wycieczki do niej robią

Brokuły mają już piękne różyczki, za to pomidory... dobrze że Ewcia napisała o tym ich uroku w byciu krzakiem.
Jakoś nie bardzo mi one pasują, na jeden pęd mało owoców, a jak zostawiałam pędy to prawie pół skrzyni zajęły. Za to pomidory karłowate są cudne, jeśli będą smaczne to zostanę chyba tylko przy nich.

A co do pracy... ja kiedyś doszłam do ściany, miałam dość... poszłam na zwolnienie i znalazłam nową pracę. A potem to już szybko na swoje

Praca nie jest moją pasją, ale wykonuję ją z przyjemnością i zaangażowaniem no i daje mi zupełnie inne możliwości, ale i inne obowiązki. Coś za coś.

Może u Ciebie też przyszła pora na jakieś zmiany, te w ogródku to dopiero początek

____________________
Z Pszenicznej...

Wendy79 20:08, 06 lip 2017

Dołączył: 25 mar 2015
Posty: 3203

Do góry

Może to z ogródkiem będą związane te zmiany?
Zamykam oczy i wiem, jak chciałabym, żeby wyglądało moje życie. Czuję to, co wtedy czułabym. Otwieram oczy i puch! wszystko znika... Brakuje mi jeszcze tylko trochę odwagi i o wiele więcej pieniędzy... Marzyć potrafię bardzo dobrze

____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn

AgataP 09:10, 13 lip 2017

Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7774

Do góry

Aga monardę, jak i całą bylinówkę na początku sezonu opryskałam miedzianem. Teraz miałam zrobić to drugi raz, ale pogoda nie pozwala.
Tak robię już drugi rok i monarda nie choruje, wcześniej był z tym problem, tak samo jak z floksami. Poza tym wiesz... jest busz, mało co widać

____________________
Z Pszenicznej...

Kasia73 09:54, 13 lip 2017

Dołączył: 18 mar 2014
Posty: 1012

Do góry

Aga czekam na nowe zdjecia, może między jednym a drugim deszczem

Pszczelarnia 10:06, 13 lip 2017

Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263

Do góry

I tak się właśnie zmobilizowałam (na rasie u umyśle), żeby na nowo posadzić maliny. Poprzednie padły od "zarazy", posadzone w tym samym miejscy ponownie też. Więc pora znowu (na jesieni) zdjąć kawałek pseudotrawnika.

____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka

Wendy79 12:45, 13 lip 2017

Dołączył: 25 mar 2015
Posty: 3203

Do góry

Kasia73 napisał(a)

Aga czekam na nowe zdjecia, może między jednym a drugim deszczem

Ha, to mogłoby być trudne

To pokażę cudowną łąkę kwietną, która znajduje się na ogródkach działkowych u moich rodziców, na jednym z ogródków "bez gospodarza", za to z tysiącem owadów zapylających

____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn