Zaglądnę do tego wątku. U mnie nie są bardzo złe, ale trochę podeschnięte. Cały czas w głowie mam pewną realizację Danusi. Łapki nie dadzą mi tego efektu. A ponieważ trafiły do mnie przez pomyłkę w szkółce to trafią na inną rabatę.
To współczuję
Też długo asfaltu nie mieliśmy.
Jak ktoś przejechał szybko samochodem to było kurzu..... aż strach.A jak wiatr zawiał na naszą stronę to cholery było można dostać.
Wiem coś o tym. Mam to na co dzień. Dlatego pierwsze co robiłam na działce po postawieniu ogrodzenia to posadzenie tuji od strony drogi.Teraz tylko czekać aż urosną .