Chyba tak Haniu, czuję w tym rękę Danusi

O nie lustro było jeszcze w planach rok temu ale czekałam aż bedę mogła zamontować wszystkie lustra w domu i od razu w ogrodzie. Ale że przeciągnęło sie wszystko okrutnie realizacje bedą dopiero teraz

no fajnie wychodzi)

Zaglądnęłam do Ciebie wczoraj Kasiu.Gdy zobaczyłam pierwsze zdjęcie domu jakoś od razu pomyślałam o formalnym ogrodzie,takim "danusinym".Jednak intuicja większości podpowiada trafnie
co pasuje do charakteru domu a co nie.Nie będę odkrywcza,gdy pochwalę Twoją konsekwencję i wizję.
Będę oczywiście śledzić poczynania - inspiracji nigdy dość.

greglis napisał(a)



Cześć Kasiu, to kolejne miejsce gdzie się spotykamy .
Często zaglądam na Twój wątek ogrodniczy gdzie indziej a Ty tymczasem tutaj działasz .
Będę zaglądać, Ania.

Witaj Aniu, jak milo że tu trafiłaś. Tutaj jakoś przytulnie jest

Przepraszam,że w cudzym wątku ale bardzo się ucieszyłam gdy spotkałam u Kasi Anię (tak to bywa gdy się spaceruje po ogrodach).Aniu poznałamTwój ogród i blog dzięki innemu forum.Mam nadzieję,że bedziesz częściej wpadać i dzielić się wiedzą o różach.

Zapraszamy oficjalnie Anię i jej róże.

Sebek napisał(a)

A ja zapraszam na bloga Kasi - kopara mi opadła
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?130292-w-stylu-retro

też popatrzyłam i poczytałam, byłam w tym wyjątkowym domu

gardenarium napisał(a)



A ja zapraszam na bloga Kasi - kopara mi opadła
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?130292-w-stylu-retro

też popatrzyłam i poczytałam, byłam w tym wyjątkowym domu

I jak wrażenia ?

klinkier piękny!..i pięknie ułożony....powodzenia w dalszych pracach!

Witam , witam , jaki ruch na forum, 3 dni nie bylo mnie a skrzynka zapchana powiadomieniami o nowych postach zaleglości prawie nie do nadrobienia
A ja 3 dni spedziłam w Londynie na Grand Design Londyn czyli olbrzymiej wystawie zwiazanej z aranżacją wnetrz, i minn.byl ogromny dzial z ogrodami . Z wrażenia zapominalam nawet wyciagnąc aparat ale kilka zdjęc udalo mi sie tam zrobić

tu urocze stoisko z drobiazgami do ogrodu, najpierw chciałam wykupić wszystka ale wizja niewpuszczenia mnie potem do samalotu zwyciązyła i odeszlam z pustymi raczkami

tu przepiękne gazony i nie tylko

kolejne rzeźby, troche jak z "Alicji"

tu kurkom na wybiegu bylo dobrze

albo taki kurzęcy domek

i chwila relaksu w ogrodzie