Dobre jesteśmy to wszystko na pewno przez hormony Wstawiłam fotke u siebie tego co kupiłam

Trafiacie z opryskami czereśni by robali nie było?? Jeśli tak to ja muszę być z Tobą w kontakcie to dasz cynk kiedy pryskacie.

Najwyraźniej w tym roku atakują wasze strony bo ja taki nawał miałam rok temu. Były wszędzie nawet na iglakach. A w tym roku - odpukać - jest ich bardzo mało.

Na dużą ilość mszyc to powinnaś sobie założyć hodowlę biedronek. Wystarczy rozmieścić w ogrodzie podziurawione kołki. Biedronki z chęcią szybko zjedzą mszyce. Ja też planuję takie kołki rozwiesić tu i ówdzie.

U nas mszyca rozłazi się na inne drzewka właśnie ze śliw - jak śliw nie będzie, to mam nadzieję, że będzie spokojniej w tym względzie.

Jak ojciec będzie pryskał to dam ci znać, zapytam go czy w tym roku pryskał czereśnie - szczerze powiedziawszy za bardzo się czereśni nie najedliśmy bo nie dość że większość kwitów załatwił wiosenny przymrozek to jeszcze szpaki zeżarły prawie wszystkie

zrobić ci fotki sadzonek z bylinowego raju?

U mnie było identycznie w tamtym roku na wszystkim a w tym prawie w ogóle ich nie ma

Biedronek u mnie pełno na tej śliwce. Nie dają rady tej inwazji.
A co gorsza nie mam kiedy jej popryskać - więc chodzę i się wkurzam.
Ale może to jest i pomysł, aby domki dla biedronek robić na wskazanym drzewie nie będą daleko miały. Te kołki na drzewie będą działać? Do tej pory żyłam w przekonaniu, ze biedronki w liściach na ziemi zimują.


Żeś mnie pocieszyła.
Dziś nawet z mężem rozmawiałam czy tej śliwki nie wyrzucić. Jeszcze zostaje ale jest już na cenzurowanym.

Aniu, chcialas zdjecia Minerwy, zapraszam do siebie