Rarytaski faktycznie się trafiły ale tam było tych odmian ze 30. Na prawdę było w czym wybierać i wszystko baaardzo zdrowe. Poza tym obsługa rewelacyjna. Z 10 babeczek i to każda chętna do pomocy. Jeżówki po dotyku rozpoznawały. Nie wiem jak one to robią
Lubisz pomarańczowe? To zerknij na Big Kahuna. Mieli też takie rozkwitnięte ale droższe. Aż łzy miałam. Śliczna. Bardzo delikatna.
Rutewkę kupiłam już z kijkiem. Mam jedną fioletową ale nie było potrzeby wiązania do tej pory. Trochę żałuję że jedną sztukę tej białej wzięłam.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)