Ela jeszcze takie dylematy mamy.
Bo mamy drzewa i wkrótce zaczną opadać liście. Jeśli zrobimy tą dosiewkę i one zaczną opadać to nie da się tych liści wygrabić bo świeże ziemia będzie leżała i nasiona na wierzchu. Jak zostawimy liście to zgniją i też pewnie nie za dobre to będzie dla młodej trawki.

Pytanie więc jest, do kiedy można siać trawę? Czy może powinniśmy zrobić wertykulację i posypać nawóz jesienny a ziemię nasypać i zrobić dosiewkę po spadnięciu wszystkich liści?

Inne wyjście to nie czekać aż się schłodzi i zrobić tą dosiewkę przed opadaniem liści czyli już teraz. Tylko że trzeba będzie lać wodę samemu.

Co myślisz? Jak lepiej?

Ja też polecam bardziej wertykulacja jesienną
My będziemy reanimowac trawnik mączka i dosianiem mikrokonczyny, już dojechała.

anna_t napisał(a)

Ja też polecam bardziej wertykulacja jesienną
My będziemy reanimowac trawnik mączka i dosianiem mikrokonczyny, już dojechała.

I mówisz że mikrokoniczyna jest lepszym rozwiązaniem od trawy?

Aniu to fakt że liście spadają. To zrób teraz wer Hyundaitykulację tylko przed wertykulacja skos mocno trawnik, aby wertykulatir micno wyszarpal siano/filc.
Wygrabcie dobrze bo wertykulator zostawia trochę źdźbła.

My np wertykulacje robimy wiosna bez kosza bo mimo wszystko nie zbiera dobrze. Potem eM zbiera traktorkiem/kosiarka przejedzie krzyżowo prosto i w poprzek.
Też tak możesz zrobić kosiarka.

To nie ma znaczenia kiedy wertykulujesz wiosna trochę łyso po wertykulacji przez dwa tygodnie, ale jak nie ma prozie to trawnik zielony nawet w grudniu.
Jesienią niektórzy robią bo chcą mieć wiosna już ładna trawę od marca kwietnia w zależności od ruszenia wegetacji, ale jesienią mają łyso. Więc trzeba wybrać.
W twoim wypadku zrób teraz i podlewaj kup florowit jesienny równo rozsiejcie ręcznie też krzyżowo.

Trawa się krzewi więc może jej taki zabieg pomoże.

A wiosna najwyżej ziemia podsypiesz i rozsiejesz nasiona.

Anię radzę nie widzę wszystkiego w całości.

Kiedyś posialam trawę pod brzozami na początku października była piekna jesien, ale nie po wschodzila. Jakie było moje zdziwienie jak przyjechaliśmy wiosna któregoś dnia a tu pod brzozami zielono piękny trawniczek. Był to początek moich wyczynów ogrodowych
Nieraz widzisz jak drogowcy późną jesienią sieją trawniki Prz powstających drogach i też wiosna dopiero nasiona wschodzą.

Rozpisalam sie.
Aniu zdecyduj sama. Wyłożyłam wszystko za i przeciw. Jak będziesz miała pytania napisz będę zaglądać.


Nie doczytałam zanim rozsiejesz koniczynę mikro dobrze o nie przeczytaj.

Mamy dylemat z tym trawnikiem. Myślimy nad nim bardzo intentywnie. Dziś oglądaliśmy wertykulatory ale chyba bardziej nam się opłaci wypożyczenie

Chyba zrobimy wertykulację i nawożenie jesienne w tym roku a dowieziemy ziemi i posiejemy trawę wiosną. W międzyczasie musimy przerobić nawadnianie tego trawnika więc przerabiamy (chyba ostatecznie) rabaty.

Muszę brać pod uwagę to że ten ogród ma spełniać nie tylko rolę ozdoby wokół domu ale i pleneru fotograficznego.

Mój mózg obecnie pracuje na najwyższych o obrotach. Remont ogrodu, remont piwnicy i studia oraz praca na bieżąco a wkrótce szkoła. Najstarszy syn 8 klasa i egzaminy. Najmłodsza córka 1 klasa i sporo nauki. Tylko ten środkowy na razie luz bo nie ma nic takiego co wymagałoby mojej pomocy.
Ten sytrajk nauczycieli jeszcze mnie stresuje bo gdybym już wiedziała jak on będzie wyglądał to bym wiedziała czy przenieść tego najstarszego syna do prywatnej szkoły czy nie.

Przy tym wszystkim to w tej chwili praca w ogrodzie jest rozrywką bo pracę mam głównie siedzącą.

Jutro sadzenie roślin które kupiliśmy i przesadzanie po raz trzeci róż.

Cześć Aniu,

Gratuluję założenia firmy.

Wiem jak trudno połączyć pracę zawodową z pasją ogrodniczą. Wszystkie prace idą wolno i nie wiadomo co najpierw ratować.

Ja też robię wertykulację jesienią. U mnie niestety jest dużo cienia i po wertykulacji pojawia się mech. Ale potem wiosną gdy rusza trawa mech zanika i jest ok.
Wertykulator wypożyczam.

Jakoś nie bardzo rozumiem pomysł trawnika z mikrokoniczyną w ogrodzie, który ma służyć sesjom plenerowym.

Makao_J napisał(a)

I mówisz że mikrokoniczyna jest lepszym rozwiązaniem od trawy?

poczytaj w necie, trzyma azot i jest zielona nawet w suszę

Mary napisał(a)

Cześć Aniu,

Gratuluję założenia firmy.

Wiem jak trudno połączyć pracę zawodową z pasją ogrodniczą. Wszystkie prace idą wolno i nie wiadomo co najpierw ratować.

Ja też robię wertykulację jesienią. U mnie niestety jest dużo cienia i po wertykulacji pojawia się mech. Ale potem wiosną gdy rusza trawa mech zanika i jest ok.
Wertykulator wypożyczam.

Jakoś nie bardzo rozumiem pomysł trawnika z mikrokoniczyną w ogrodzie, który ma służyć sesjom plenerowym.

Nie będziemy siać mikrokoniczyny. Ania wspomniała że oni ją będą kupili i tak zapytałam ale my jednak wybieramy trawę.
Tych traw gazonowych jest też kilka gatunków. Jest sportowa, uniwersalna, na piaski i jeszcze jakaś na "w....". Nie pomiętam nazwy ale mnie korci bo ponoć ma cienkie źdźbła i można najlepszy efekt dywanu osiągnąć.

Jeszcze wyszedł teraz pomysł na studnię głębinową. Przydałaby się do podlewania tego trawnika.

anna_t napisał(a)

poczytaj w necie, trzyma azot i jest zielona nawet w suszę

Patrzyłam ale jakoś do nas nie przemówiła. Chyba jednak wolimy zwykły trawnik. Jestem ciekawa jak Tobie to się uda i czy koniczyna nie zrobi się zbyt ekspawnywna tzn. czy nie "połknie" trawnika i sama zostanie.

Nie każdy chce mikrokonczyna bo rzeczywiście estetycznie to już nie jest super trawnik ale my stwierdziliśmy że wolimy ją niż puste placki. U mnie naprawdę trawa się bardzo przerzedzila...