Dzięki dziewczyny że zaglądacie, chcę przedstawić moje ostatnie poczynania, bo zaczynam się już zatrzymywać w niektórych miejscach i potrzebuję pomocy.
Wiosna niedaleka i trzeba wskakiwać już w startery... u mnie wyrastają już orliki, naparstnice ...

Liliowiec cytrynowy, to chyba najpiękniejszy zapach spośród liliowców. Zgrupowałam je na bukszpanowej z innymi. Ten zapach będzie leciał i mnie upajał jak tylko wyjdę z domu

Liliowce wchodzą w swój najlepszy czas. Razem z nimi rośnie jeszcze szałwia no i krokosmia, która wtedy dopiero wystawiała listki z ziemi.

A żeby nie było że się leniłam, oto miejsce po drugiej hałdzie,



to z niej syn zjeżdżał na sankach,
ziemię ładowaliśmy na przyczepkę i wywoziliśmy za domek. Było tego 16 przyczepek. Ładowałam ja, mąż rozładowywyał.
Najwięcej prac wypadało w upały, dodajcie do tego kurz a już macie cały obraz sytuacji. Dom w tym roku nadaje się do potraktowania myjką

Bylinówka - do kwitnienie szykują się floksy i monarda. Widzicie miejsce po wyciętej szałwi. To mnie irytowało dlatego przeprowadziłam zmiany, czy korzystne okaże się w tym roku

No i zaniedbana hortensja jak co roku w pięknym błękicie zachwyca

Przyszła pora floksów, zapach niezmiennie kojarzy mi się z ogrodem Babci i to od niej jest większość krzaczków..

Monarda jest piękna, niestety atakuje ją mocznik więc trzeba szybko reagować. po przekwitnięciu ma brzydkie "nóżki" więc w tym roku planuję ją podsadzić rozchodnikiem

U mnie też są jeżówki, w tym roku posadziłam 10sz ale oczywiście na jesieni wpadła mi nowa koncepcja do głowy i rosną już w nowym ustawieniu

Rabata świerkowa stoi bezczynnie, choć widać leżący sznurek więc może i ona się doczeka



ale zobaczcie jak zagęściły się świerki od przycinania, w tym roku też je tak potraktuję