Ania, w ostatnim momencie zebrałam nasiona, wysiałam do starej formy do pieczenia, bo nic nie mogłam znaleźć. Stały w domku gosp. bez ogrzewania, wzeszły szybko, przepikowałam i rosną jak na drożdżach... mam ich 16 szt.
Nie wiem czy wszystkie przetrwają zimę, może muszę je jakoś okryć.. będę eksperymentować...
Ja też chcę, ja też chcę. Właśnie przed chwilą w wizytówce Na Łowieckiej widziałam przepiękne połączenie rozplenicy z rozchodnikami Nie wiedziałam, że można tak z nasion...
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
Agata, a czemu czekasz na pełny rozkwit tej pomylonej?
ja muszę coś wymyślić dla borówek - teraz mam je w kołnierzach jakby z obrzeża ogrodowego, ale każdą osobno i otoczone z jednej strony bukszpanowym żywopłotkiem - bo z drugiej był warzywnik. A teraz jak pozmieniałam koncepcje i warzywnik się przeniósł, to 1. głupio to wygląda, 2. bukszpany zabiorę i tak do rabat kwiatowych, 3. kosić się dookoła nie da, 4. nie wiem, czy zniosą przesadzanie kolejny, chyba 4 już raz.
W tamtym roku na zimę rozplenicę zadołowałam w donicy i przeżyła. W sumie w ogrodzie posadzonych miałam 6 szt z czego 3 szt nie przeżyły zimy, 2 są bardzo zdrowe, jedna z nich się odbudowuje i jest bardzo mała ale żywa.
Na rozkwit czekam to mi określą jaką odmianę mi podesłali, czekam na drugą bo nie wiem czy też nie walnięta Podejrzewają że zamiast Voyage dostałam Ascota ( nie płakałabym )
Więc mnie się nie spieszy, bo reklamację uwzględnią tylko czekam czy dwie czy jedna.
Borówki będę sadzić na poletku, wybiorę ziemię i przygotuję torf kwaśny dla nich. Nie wiem czy zrobię ramę z desek czy nie.... kurna wciąż tylko dylematy i przesadzania hahah