A jakże, obecna rabata ma około 30 metrów, na końcu przechodzi w róże, gdzie też będą byliny i trawy. Kolorystyka bylinówki od bieli, poprzez róże, amaranty, purpury, niebieskości i fiolety. Wyjątkiem jest pigwowiec i złotlin, ale one kwitną wczesną wiosną, więc potem nie stanowi to dysonansu kolorystycznego.
Wszystko jeszcze w procesie tworzenia i ciągłych zmian.
Jak róże będą chciały rosnąć to zrobię im pergolę, coś w takim stylu
Zasłaniać ona będzie miejsce gdzie stoją samochody z jednej strony ( 3szt new dawn), a z drugiej( edenka i 2 szt l.odier) będzie prowadzić do warzywnika
Pod drzewami dalszą część bylinówki z roślinami cieniolubnymi.
Muszę wkomponować w to wszystko drzewka owocowe które dalej rosną i z których nie zrezygnuję. To grusza klapsa i śliwka ulena oraz czereśnia na której można domek zrobić taka jest wielka
Nie będzie mi się więc nudzić przez najbliższe ileśtam lat
Gosia no miód na moje serce... też mam takie zawilce, podsadziłam je pod sadźca purpurowego, monardy w takim fiolecie nie mam, mam amarantową.
A jeżówki oczywiście rosną oby było ich jak najwięcej
A na drugim dostrzegam moje przetacznikowce no i ten dereń pagodowy
cudowne widoki
Ewa Twój podpis... uśmiałam się... u mnie nornic nie ma, bo kot tego pilnuje. Jak już nie ma w ogródku to z pola znosi
Krety tylko buszują i to jest problem, tym bardziej że od niecałego roku mamy suczkę Berneńskiego Psa pasterskiego i poluje na nie kopiąc. Ogólnie to niszczycielka, ale powoli się uczy zachowania.