W sezonie nawożę florovitem w płynie do kwitnących - kupiłam dozownik do podpięcia i ze 2-3 razy traktuję całą bylinówkę tym nawozem. Róże dostają gnojówkę z pokrzyw i ze skrzypu.
Oprysk prewencyjny na wiosnę miedzianem, potem powtarzam raz lub dwa razy zależy od aury
Wycinam na bieżąco, kwiatów nie przycinam, jeśli coś choruje to wycinam bez obawy - w takim gąszczu nawet nie widać braku.
Na razie nie wykopuję i nie dzielę, wyjątek irysy syberyjskie które już się za bardzo rozrosły więc wykopałam 2 karpy - dostaną nowy dom. Niektóre byliny potrzebują kilku lat by mocno się rozrosnąć - takie mam posadzone z tyłu: sadziec, miskanty, przetacznikowce, rdest polymorpha, ostróżki...
Natomiast te co się wysieją przesadzam, lub likwiduję przy pieleniu
Dla Was bylinowka z września ubiegłego roku.