kolejny argument za dosadzeniem pustynnika Liatrę mam w środkowej część kompozycji. Juz ma pączkiwreeeeszcie

moje też)

moja też

Ale mnie dopadła jakaś tajemnicza choroba. Nawet do ogrodu nie mogę wyjść i tylko przez okno obserwuję z okna jak chwaściory rosną. Chorujemy sobie z mężem już tak 3 dzień. 38,8 zbijanie 38,8 i tak w kółko. Dobrze, że dziadkowie niedaleko i mogli zabrać dzieci. A w szkółce pracownicy sami...eh w sezonie ciężko jest chorować, Mógłby przynajmniej jakiś deszcz spaść. A u was jak z opadami? Bo u nas od dłuższego czasu mizernie.

Zdrowia życzę,obojgu!
A opady,miały być,,,,i nie ma!

no właśnie. miało padać. Dziękuję Haniu.

Marta -cudeńka nam pokazujesz. lubię ten twój układ ogrodu. pustynniki pierwsza klasa , też je mam ale żółte . białe dostałam w tym roku . nie marzę żeby zakwitły

Dzięki Alinko. Uciekam do łóżka bo czuję że znów rośnie temperatura.

Ja chcę już do moich roślin !!!! Za dziećmi też już tęsknię.

Marto zdrowiej, M. też, a ogród poczeka U mnie w ciągu ostatnich 2 miesięcy opady deszczu były tylko 2 słownie: dwa razy i to niewielkie Wielkopolska należy ostatnio do najbardziej suchych rejonów w kraju Na polach wygląda to bardzo nieciekawie, a to przecież tereny rolnicze.

u mnie też strasznie twardo, istna skała i nie pada, a propolis na spirytusie masz, to tyle kropelek ile lat na wodę lub cukier przed spaniem i do łóżka, rano będzie oki)