Uprzejmie donoszę że wojna z komarami trwa ale narazie te france wygrywają. Wyobraźcie sobie że nawet odbył się profesjonalny oprysk, zlecony przez gminę. Tylko wiecie gdzie pryskali? Teren wokół stawu, zatoczki przystankowe... i uwaga uwaga!!! cmentarz.... Ja pierdziu... no witki mi opadły... Przez całą miejscowość płynie rów i wiadomo że tam jest największe siedlisko komarów. To zamiast tam się przejść i potraktować towarzystwo odpowiednio to zrobili to na cmentarzu.