Haniu sama sobie podkręciłam tempo prac. Raz żę pogoda ma się zmienić, po drugie jak rośliny mają się ukorzenić przed zimą to czas najwyższy je posadzić. A poza tym od czwartku jadę na coroczny babski wypad w góry więc też 4 dni mi wypadną z prac ogrodowych.

Dzisiaj byłam na targach ogrodniczych w Kalsku. U nas od wczoraj pada więc trzeba było brodzić w błotku bo targi są organizowane na terenie parku. Ale od czego są kalosze i kurtka. Spodziewałam się większego "łał" jeśli chodzi o nowości i ciekawostki roślinne. Było tak se. Tylko kilku sprzedających miało inne rzeczy niż cała reszta. Ale generalnie jestem zadowolona.
Oto pokaz umiejętności pakowania

Basiu też miałem skalniak na skarpie. Po 3 latach było jednolite zielsko a kamienie dokładnie obrosły że nie było szans na wyplewienie. Powiedziałem - koniec. Kamienie dałem u podnóża skarpy tak, że zmniejszył się spadek, przekopałem rabatę na pół metra i wybrałem korzenie. Posadziłem tam trawę hakone, żurawki, berberysy kulki,
miskanty, trawę tą niebieską, perowskia, kilka krzaczków lawendy, 2 jałowce. Teraz mam święty spokój.