Małgoniu inspektor dostał dzisiaj klapkiem w pupę bo mi sie uwalił na srodku rabaty i przy okazji połamał hortensje i ostróżki. Jeszcze sie patrzył z miną niewiniątka.
A co do kompozycji to tak sie prezentują.
Jestem średnio zadowolona. Georginie sa trochę za wysokie i nie o taki kolor mi chodziło. Miał być mocny pomarańczowy a ten jest taki rozmyty i jakby wymieszany z czerwonym.
Juki też zaczynają popis. Bedzie ich mniej niż w zeszłym roku ale i tak sie cieszę. Wiosną dostały jakiś plam na liściach i nie byłam pewna czy da się je uratować. Chyba tylko im nie przeszkadza upał.