w zyciu bym tak dlugo nie pociagnela isc spac po polnocy i wstac przed 8
podziwiam.
Twoj ogrod na fotkach jest cudowny, skoro piszesz, ze w rzeczywistosci jeszcze ladniejszy to dopiero musi byc czad
Ja narazie mam odwrotny Problem, miejsca mam i mam gdzie wciskac. I tak po trochu dosadzam i dosiewam
____________________
IzaBela
Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I***
Wizytowka
"Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"
Aniu walczę w tym roku z siewkami werbeny. Część wyrywam,a część się urywa (korzeń zostaje) czy ona będzie odbijała?
Czy te siewki zakwitną w tym roku?
Siewki zakwitną w tym roku.
Z korzenia cześć odbije, a cześć nie.
U mnie w gruncie nie przezimowała ani jedna, wysiewają się tam gdzie jest sucho np na macie ze żwirkiem. Część zostawiam do rozdawania a resztę po prostu piele bo mi są niepotrzebne.
Chowam kilka szt. do szklarni, bez podlewania dobrze sobie radzą Ale za to już w tej chwili są całe w pąkach, o 2 miesiące szybciej mi kwitną.. a teraz wracam do ogrodu.. sadzę dalie i inne dobro chowane w szklarni. Wyciepuję co się
da.. i głównie myślę gdzie to wszytko poupychać.. KOSMOS!!!
Chodzę ostatnie miesiące spać o 1 - 2, a budzik dzwoni o 6.30 Dlatego nie siedzę na forum, bo wolę się wyspać.. Zdecydowanie mi godzin brakuje w dobie.. liczę że jeszcze z miesiąc i się uspokoi.. mężuś już zrobił kawusię ....uciekam... ale musiałam się coś napić bo od rana mi pyszczycho wisi.
Przyjedz do mnie.. dam ci dużo do zapychania miejsca Mi krzaki i drzewa się rozrastają i wypierają byliny.. nie mam już gdzie ich przesuwać..
Aniu, wpadasz do ogrodu jak tajfun pewnie, i tylko szum po gałęziach! To wyciepać, to przesunąć, to na oddanie, a to mnie wnerwia bo krzywe, a to czemu za proste?
Potrzebna Tobie jeszcze jedna ogrodnicza ręka. albo i dwie!
Pozdrawiam, i apeluję, przystopuj z ogrodem. Co musisz posadź, a resztą się zajmiesz później. Chyba, że znów Tv wisi na linii, to usprawiedliwia.
Pozdrawiam
Ps. nie odpisuj.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Aniu kiedys przyjade. Moja kuzynka wraca z Hameryki i sie osiedla ponownie w Rz. Mieszkanie juz kupila. Moze w przyszle wakacje ruszymy na wschod.
Ja bym nie wyrobila dlugo z tak mala iloscia snu, daltego Cie tak podziwiam.
A tak sobie wczoraj wieczorem o Tobie pomyslalam, bo pisalas, ze masz za duzo ryb a ja wyczytalam w mojej ogrodniczej ksiedze, ze dobrze jest rybe slodkowodna posadzic pod pomidory, troche glebiej tak by zanim korzonki tam dojda ryba sie rozlozyla. Moze to Jakis pomysl na zminiejeszenie populacji ryb w Twoim stawie
____________________
IzaBela
Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I***
Wizytowka
"Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
A po drugie i tak ryby są cwane i złapać się nie dadzą
Dziś dokarmiałam lilie i dosypywałam ziemie do koszy.. przy pierwszym koszu zaliczyłam wodowanie, czyli cała mokra i kilka litrów wody w woderach
Jak się ma pecha to w każdym miejscu
Ryby potwory miały mnie w nosie w wodzie, plątały się potfffory pomiędzy nogami, a uderzenie pletwą już można poczuć .. Każdy kosz od razu został zdemolowany.. jak sięgałam to waliłam po płetwach, ale na wiele to się nie zdało; Jutro woda będzie brązowa a w koszach zero ziemi
W dodatku kaczki były po południu, skosiły eMa z kosiarską, potem przyleciały wieczorkiem jak siedziałam w kałuży. Jak mnie zobaczyły w wodzie to zrobiły zryw do góry i przydzwoniły w czereśnię ... one czują się jak u siebie.. tylko orientacja w terenie jeszcze do niczego