PS. duzo małych ropuch mi sie w ogrodzie namnożyło ...teraz maja 2-4 cm ...ale normalnie tabuny ich są jak to urośnie i wszystkie zostaną w moim ogrodzie to bede musiała w kostiumie kosmonauty chodzić plewić bo zawsze mam wrażenie ze te pierony na mnie skocza (taka fobia)
nie liczyłam...wszystkich tu nie mam..bo były młode, a potem jakoś tak uciekło, że nie wiem które to nowe ... a są do siebie tak podobne, że nie dojdę które są które.. a czasu na doktoryzowanie się nie mam.. Za to mam nerwa na nie w tym roku..
Liliowiec Siloam Double Classic - nie ma go w zestawieniu... to miniaturowy..
I podobny ale pojedyńczy.. też go nie ma.. a może to ten sam, tylko odechciało się mu być pełnym???? Z liliowcami się poddałam.
A ładne to takie co tak kwitną i tłoczą już od dawna..
Mam 2 odmiany żółtych, kwitną długo i obficie, i trzecia najlepsza to Stella d`Oro (chyba tak się pisze). I w odcieniach pomarańczu chyba też 3 lub 4.. wyżej pokazałam cześć.. zdjęcia zrobiłam ale telefonem i nie wyszły.. czyli g..widać.. po południu pójdę z aparatem ale teraz się spieszę w pracy.
To z katalogu
Stella (rok 2015, w tym ładniejsze)
liliowiec Little Bumblebee.. kiepskei foto, ale fajny liliowiec.. drugi jest podobny ale cały żółty.. ale bez nazwy (foto 20102..teraz kępa jest ogromna)
Liliowce miniaturowe chyba obficiej kwitną i dłużej od tych wysokich.
Mówią, że w Polsce deszcz pada.... ja chyba mieszkam gdzie indziej.. ani kropli nadal.