Z braku czasu macham wszytkim...
Kotecek przychodzi kiedy chce i jak chce... powoli się oswaja, ulubione miejsce to stryszek.. ale powoli odkrywa wszystkie zakamarki, szafki, półki, ziemia w doniczkach i kwiatki.. Ulubione do szarpania to liście mojej kliwii i kartony z papierem do ksero.. jedno i drugie idzie w strzępy. Dlatego nie jestem zwolennikiem kotecków ..
Karton do ksero.. kazałem emusiowi kupić płyn odstraszający, bo niszczy jak wściekła..
Liście są świetne do zabawy, rwie na strzępy, jak papier do ksero
Torba z zakupami.. i tam kot też się znalazł..
Na szczęście większość czasu woli siedzieć na zewnątrz..
O świętach nic nie napiszę, bo jeszcze o nich nie myślę.. myślę jak do świąt pokończyć to co najpilniejsze i szans nie widzę też..
Z pięknej zimy została się szklana na na drodze, maż rano jechał i na odcinku 200 metrów 4 auta w rowie..
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.