Jakby co to śnieg był i się zmył... został eis wiatr.. i placki białego tu i tam...
Kotecek jeszcze u mnie jest.. zwierze nie jest głupie i wie gdzie dobrze dają jeść..
Święta z wnukami... krótkie świeta.. teraz koniec roku... a terminy w lesie.. wiec forum musi poczekać.. ale dzień się wydłuża, temat świąteczny odchodzi do lamusa... do następnych świat.. idzie ku lepszemu.
Aniu, białe Święta to jest to, a że po świętach szaro-buro, no cóż, przeczekamy i to, byleby do wiosny... Kotecka widziałam, słodki, ciekawam, czy zostanie z Wami...?
Nie pamietam kiedy mialam biale Swieta...Ostatnio mialam codziennie bialo ale to od szronu, czesto mielismy mgly i lekki mrozik.
Lubie snieg, niech juz wreszcie spadnie i bedzie prawdziwa zima
Oj oj tutaj to juz chyba wszyscy za wiosna sa
U mnie nic nie pada, może to i dobrze - jest szaro, buro i nijako...ale każdy nawet taki najbardziej szary i najbardziej smutny dzień przybliża nas do wiosny ...i tego sie trzymajmy...