Trochę zaczęłam działać w ogrodzie Zakupiłam szpadel do kancików - wykonałam nawet pierwsze próby Zdjęłam okrycia z hortensji bukietowych - bałam się, że przy takich temperaturach dodatnich jak były ostatnio za szybko ruszą. Poza tym miałam u ich "stóp" posadzone krokusy a tak wogóle to chyba niepotrzebnie przykrywam te moje hortensje... Oskubałam też z brzydkich liści żurawki - nie wiem czy dobrze robię bo niektóre dość teraz "skromnie" się prezentują.
A oto kilka ujęć wczesnowiosennych z niedzieli
rojniki mają się dobrze

Nieśmiało zaczynają kwitnąć krokusy botaniczne

te ogrodowe dość już mocno wybiły z ziemi

Tulipany nie ozostają wtyle

Powojniki i wiciokrzewy mają już dość spore pąki

maki

Wstawiam teraz odręczny plan mojego ogrodu. Postaram się również pokazać poszczególne "zakątki". Chciałabym wprowadzić pewne zmiany w moim ogrodzie. Przede wszystkim trochę złagodzić te formowane drzewa i krzewy przez wprowadzenie np. zwiewnych traw, bylin. Mam też takie miejsca do całkowitej zmiany. Liczę na krytyczne spojrzenie Ogrodomaniaków i pomoc w zaaranżowaniu mojej zielonej oazy
Oto naszkicowany przeze mnie plan

Dodam, że cała działka ma tylko 6 arów

Piękny plan ogrodu zrobiłaś i masz ładnie zagospodarowany. Na pewno dodatek traw bardzo dużo zmieni i doda lekkości i urody tez w zimie. Na lato jakies byliny takie trawolistne. Może lilioce, liatry, klosowiec, odętka, wszelkie czosnki wiosną te wysokie.A może róże?

Może jeszcze krótko spróbuję ująć co co mam i co mi się podoba
Działka jest mała ale niestety nie bardzo mam możliwość zapożyczenia krajobrazu - z dwóch stron bardzo blisko inne domy. A z dwóch pozostałych niestety zapuszczony ugór i chwastowisko . Z jednej strony chcę się odgrodzić od tych widoków, ale z drugiej strony nie chciałabym stworzyć takiego zamkniętego pudełka. Rosnące obecnie w ogrodzie drzewa i krzewy (z reguły przynajniej w pewnym stopniu formowane) dają trochę poczucia intymności ale niestety dają również sporo cienia.
Działka leży na lekko pochyłym terenie (niestety z pochyleniem na północ). Pochyły teren daje być może pewne możliwości aranżacyjne ale jest też przez to trudny zwłaszcza przy takiej małej powierzchni

Chciałabym aby ogród wizualnie sprawiał wrażenie większego niż jest faktycznie, nabrał lekkości, nabrał trochę charakteru, był troszkę bardziej uporządkowany.
Podobają mi się ogrody angielskie (romantyzm), ale również japońskie (czystość i doskonałość form, spokój z nich bijący) naturalne (to natura jest nalepszym architektem krajobrazu). Podobają i się również ogrody nowoczesne ale chyba bardziej do podziwiania - nie chcę też zrobić totalnej ogrodowej rewolucji

Bardzo lubię bukszpany (m.in bukszpanowe obwódki), kocham hortensje, piwonie, wrzosy, jeżówki, hosty.... I mogłabym pewnie jeszcze sporo wymieniać I tak powstaje mój ogrodowy misz masz (jak w tytule wątku) Uwielbiam widok białych pni brzóz (niestety wiem, że nie mam dla nich miejsca)

Jutro postaram się wrzucić fotki do planu i pokazać te najbardziej pilne do zaplanowania zakątki

Bardzo fajne masz już roślinki.

Wygląda na to że wiesz co chcesz zrobić tylko musisz to głośno powiedzieć - to działa .
Ja piwonie nie kupowałam w sprzedazy wysylkowej może jedną dawno temu ale to był maleńki ogonek i staram się kupować wysyłkowo bardzo mało i tam gdzie polecjaą.
Pionie kupowałam teraz na gardenii Bogdzia to jej zapytaj a i Mała Mi też ma sporo piwonii to może podpowie gdzie kupić.

pozdrawiam

Gosia, ale wiosna u Ciebie na całego! Skąd TY biedronkę o tej porze wzięłaś to nie mam pojęcia Rojniki naprawdę super się trzymają, chyba muszę je do siebie na skarpę wprowadzić. Hortensji bukietowych nigdy nie okrywałam, i nigdy nic im się nie działo.