Stipy posiałam pod wpływem O. - zobaczymy co z nich wyrośnie Hosty jutro posadzę do doniczek i zostawię w chłodnym miejscu, bo na zewnątrz to chyba nie będę ryzykować
Acha i trawnik potraktowaam takimi kolcami zakładanymi na buty i posypałam kredą Czekam aż kreda wyeliminuje mechaniczny i pozostanie go dobrze wyczesać
Witaj Gocha, ja przyszłam tu z pojedynczych pytań,muszę Ci powiedzieć , że naprawdę zdolna jesteś,jeżeli chodzi o cięcie.
Ja przyszłam Cię tylko powspierać, bo ja jestem początkujacą.Cos tam juz wiem , ale nie na tyle by innym radzić, bo mogłabym zaszkodzić.Co do tego kawałka co pokazałaś to rzeczywiście nie takie proste, ale jak widać po Twoim ogrodzie na pewno dasz radę.
Zaglądam z zaproszenia Twojego u Kamili.
Najpierw pochwalę fantastyczne cięcia w trzymaniu w ryzach roślin. Pochwalę piękne zakątki ogrodu, masz ich dużo pomimo malutkiego ogrodu. Pochwalę fajną prezentację ogrodu z usytuowaniem gdzie co jest. Bardo pomaga w orientacji przestrzennej. Niestety obejrzałam tylko fotki ..bez słowa pisanego.
Nie jestem czasowa i nie umiem podpowiadać ze zdjęć co tam zrobić w ogrodzie aby było lepiej. Jakoś mi brakuje tej wyobraźni..
Dylematy Twoje i co ja bym zrobiła na Twoim miejscu.
Murek jest zawsze elegancki..nawet jak zrobiony z polnych kamieni. Wyrównany teren jest łatwiejszy do zagospodarowania. Sąsiedzi mieli maliny na wysokiej skarpie i teren ze spadkiem, zaproponowałam im zrobienie murku i są bardzo zadowoleni z tego rozwiązania. Dając murek możesz wtedy posadzić tam maliny, jeżyny, krzewy owocowe. Będą miały dużo światła w sezonie, bo od południa słoneczko. Pozbędziesz się wtedy krzewów owocowych w rejonie orzecha. Możesz wtedy teren pod orzechem i jabłonka zaaranżować inaczej.Pod murkiem ścieżka, dobrze zbierać owoce.. krzewy możesz wysypać korą i nie ma problemu z pieleniem i koszeniem. Równa ścieżka też jest praktyczna...
Schodki można wtedy zrobić z podobnego materiału.
Wrzosy między borówkami będą rosły, ale przesadzanie starych krzewów jest niewskazane. przesadzałam wrzosy to wiem.. było różnie ..
Żywopłot od góry dałby ładne tło, ale zabierze słońce, którego u Ciebie za wiele nie ma.. posadzone krzewy owocowe dadzą ci osłonę .. ale tylko na lato..
a to moich sąsiadów .. i przepyszne maliny jesienne, są naprawdę rewelacyjne.
Witaj, Twoje pytanie do mnie w wątku Hortensjady spowodowało że tu jestem. Zachwyciły mnie Twoje topiary, jak długo je kształtujesz? Ja też mam wiele starych wyrośniętych iglaków i też powolutku próbuję je ciąć, na razie zrobilam tylko jednego grzybka ale zachęciło mnie to co u Ciebie zobaczyłam.
Zakątek ze stawem i kamienną skarpą prześliczny. Dobrze że założyłaś wątek, napisz jak długo opiekujesz się ogrodem?
Około 11 lat zaczęłam swoja ogrodową przygodę i wtedy wsadzone były pierwsze drzeka (wtedy właściwie krzewinki) - nie bardzo wtedy miałam pojęcie, że to takie duże urośnie - zresztą wtedy moja wiedza ogrodowa bliska była zeru. Gdy się okazało, że zaczyna się robić busz w ogrodzie musiałam zdecydować czy wycinam i wyrzucam czy przycinam Jako ze niezbyt łatwo podejmuje decyzje o pozbyciu sie roślinek to wybrałam przycinanie Oczywiście moje przycinanie to często efekt prób i błędów.
Dzięki Mirko za podnoszące na duchu słowa , często w chwilach zmęczenia i wątpliwości czy taka praca z ogrodem ma sens takie słowa dużo znaczą