Przyznam, że coraz bardziej myślę o murku na tej skarpie aby choć trochę zmniejszyć spadek terenu. Raczej nie uda się całkiem wyrównać, bo przy takiej małej powierzchni trzeba by było budować dość wysokie murki (a to i koszt spory a i nie chciałabym aby wyglądały jak jakieś mury obronne ). Tak sobie myślę, że owocowe pójdą na prawo od orzecha i nad jabłonką. Natomist tą skarpkę (może z murkiem)chciałabym obsadzić czymś ładnym, gdyż przylega do części trawnika, gdzie często siadamy odpoczywamy czy grilujemy.
Myślałam o żywopłocie np. z cisa, ale obawiam się że zabierze słoneczko
Ciekawa jestem w jakim czasie przesadzałaś wrzosy i iluletnie? Czy mają rozlegy system korzeniowy?
Dzisiaj zauważyłam pierwsze zielone ździebełka Ale taki widok cieszy Nie wiem czy będę pikować, bo ja wrzucałam po 3-4 ziarenka do jednej małej doniczki. Mam nadzieję, że mi się uda i że uniknę konieczości pikowania. Jutro postaram się zrobić fotkę A u Ciebie jak wygląda stipa?
Witaj.
Masz bardzo piękny i zadbany ogród-jestem pod wrażeniem cięć i form, które wymyślasz roślinom.Bardzo spodobała mi się też Twoja przejrzysta prezentacja ogrodu ze wskazówkami gdzie co jest. Tak sobie od razu pomyślałam, że musisz być osobą systematyczną i uporządkowaną-ale może się mylę
Chętnie będę zaglądać-niestety nie z radami-bo u mnie ugór i dopiero zaczynam działać,ale właśnie po inspiracje i żeby dowiedzieć się czegoś mądrego
Gosiu masz cudne wrzosy, mnie chyba nie lubią... No ale próbowałam z nimi działać kilka lat temu ( wiedza = zeru) a teraz o nich zapomniałam, zobaczymy w przyszłości czy coś wymyślę z nimi
Wrzosy można samemu sobie rozmnożyć. przyginasz gałązki i przysypujesz kwaśną ziemią. Za rok masz ukorzenione sadzonki. Można też stary okaz przysypać wysoko kwaśną ziemią, rozkładając gałązki jak najszerzej. Po roku będą ukorzenione. Ja tak robię jak mi stare krzaczki tracą ładny pokrój, to je odmładzam w ten sposób i mam kilka zamiast jednego
Wrzosy nie mają rozległego systemu korzeniowego, one mają tak jak kwasoluby, taki filc. Ja przesadzałam, delikatnie podważ i sprawdź żeby jak najmniej obciąć tej bryły korzeniowej. Po wykopaniu przytnij gałązki trochę powyżej miejsca zdrewniałego, to ładnie odbiją i się zagęszczą.
Przyszłam zobaczyć jajo, ale nie pokazałaś, za to zobaczyłam piękny ogród.
Przycinane krzewy to coś co bardzo lubię.
Oczko wodne utrzymane w świetnym klimacie, te omszone kamienie nadają bardzo naturalnego uroku.
Przycinany modrzew bardzo przypadł mi do gustu.
Masz piękny ogród i wprawną rękę do cięcia roślin. Moim bardzo skromnym zdaniem połączenie borówek i wrzosów jest bardzo udane i w moim dopiero powstającym ogrodzie takie planuje. Chyba że ktoś mnie do tego odwiedzie.