O Ewa się odezwała - jak miło i to z jaką werwą ruszyłaś do nowego sezonu - fiu fiu. Ja jeszcze nie zaczęłam prac w ogrodzie w tym roku.
Buziaki wiosenne !

No widzisz Małgosiu próbuję jakoś się odstresować. A najlepiej działają na mnie roślinki i grzebanie w ziemi.
Buziaki

Fakt że na stres ogród najlepszy.Ja jeszcze nic nie wysiałam , po niedzieli zaczne ale nie mam zamiaru dużo siac.Pozdrówka zostawiam .

Dziękuję Bogdziu.
W zeszłym roku niestety nie wyrobiłam się z przygotowaniem ogrodu do wiosny. Wszystko było zrobione zbyt późno, cięcie, nawożenie itd. Dlatego w tym roku zaczęłam wcześniej i staram się często w miarę możliwości coś zrobić. Wychodzę do ogrodu na godzinę, dwie czasem dłużej. Żeby tylko pogoda była. Najbardziej nie lubię jak jest zimno i wieje.
Wczoraj był piękny dzień. I choć była to niedziela to kilka godzin w ogrodzie spędziłam. Przyciełam częściowo lawendę. Jeszcze zostały mi dwa łany ale to jakaś 1/4 tego co mam. Jałowce płożące musiałam troszkę wyciąć przy podjeździe bo już wychodziły na kostkę. Wysypałam nawóz pod magnolie.
Mączka rogowa czeka grzecznie na wysypanie. Może jak w tym tygodniu będzie ładnie to się uda.
Niestety nie mogłam uruchomić głośnego sprzętu bo w niedzielę nie chciałam hałasować sąsiadom.

A mnie wiosna już przyszła.

Fiołek wiosenny

APEL

Witajcie moi drodzy.

Dzisiaj piszę zupełnie nie w swojej sprawie.

W mojej okolicy jest szkółka roślin,(na ul.Sanitariuszek w Łodzi), której właściciele przeżywają tragedię.
Przy samej szkółce zaczyna się budowa obwodnicy Łodzi. Ale nie to jest najgorsze. Właściciele właściwie się z tym pogodzili i pomimo to chcieli dalej prowadzić szkółkę, która jest całym ich życiem.
W zeszłym roku zamówili bardzo dużo roślin od producentów żeby na wiosnę ruszyć pełną parą. Mają też dużo swoich roślin.
Niestety okazało się, że nie da rady. Ze względu na budowę i przeniesienie linii wysokiego napięcia oraz innych instalacji muszą się wyprowadzić.
Oczywiście pieniądze dostaną tylko za ten kawałek gruntu, który zostanie zajęty na obwodnicę.

Wszystkie rośliny, które sami hodowali i które zamówili muszą sprzedać przed zimą.

Gorąco namawiam WAS wszystkich. Jeśli macie w planach zakupy roślin to udajcie się do nich.

2 lata temu wiedzieli o wywlaszczeniu, po co się towarowali??
Rozumiem że skoro są w tak tragicznej sytuacji to sprzedają Z dużym rabatem?

Do wiadomości wszystkich.
Dwa lata temu mieli od nich wykupić całą działkę z domem.
W zeszłym roku dostali informację że wykupią od nich tylko tą część, która jest potrzebna pod obwodnicę. Z tego co wiem płacą marne grosze za taką ziemię. Chociaż jeszcze nikt pieniędzy na oczy nie widział. Dlatego postanowili zostać i dalej prowadzić szkółkę. Tylko nikt im wtedy nie pokazał planów lini energetycznej, którą przeniosą na tą część działki która im zostanie. W maju postawią im słup wysokiego napięcia 20 m od domu. A linia będzie szła wzdłuż działki. Nie wyobrażam sobie życia w takich warunkach chociaż urzędnicy twierdzą że się da.

Nie wiem czy będą jakieś wyprzedaże. Nie przekazuję informacji, że jest okazja do tanich zakupów i można się dzięki temu obkupić po cenach hurtowych, tylko proszę Was : jeśli macie zaplanowane zakupy roślinne i oni mieliby takie roślinki, to może warto komuś pomóc w ten sposób.

Wczoraj wiało okropnie i sypneło gradem.


A dzisiaj w nocy przymroziło. O 6 rano było minus 5.

Na szczęście moje ostatnie zakupy roślinne okryłam bo już miały całkiem nieźle rozwinięte pąki.