Irenko po zimie każdy obolały jak trochę popracuje w ogrodzie.
Ja też po pierwszym dniu ledwo po kąpieli na wyrko wlazłam.
Pracy ogrom. Ale jak wiosna ruszy będziemy się delektować kolorkami.
W LM są już bratki w super cenie ☺
To jest właśnie ta olbrzymia niesprawiedliwość. Kiedy ogród jest młody, chciałoby się go powiększać. A kiedy dojrzewa, uświadamiamy sobie, że i my "dojrzeliśmy" wraz z nim.Tylko to nasze dojrzewanie niestety innego jest kalibru.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Irenko, podziwiam Twój rękodzielniczy zapał
Cudności robisz!
Mnie ogarnęła w tym roku szydełkomania
Właściwie, to przydałaby mi się druga para rąk
Pozdrawiam wiosennie
Dzisiaj bylam na wsi przeszlam swoje wlosci wzdluz i wszerz kilka razy i nie wiem w co rece wlozyc wszedzie trzeba cos zrobic wlosy mi deba staja.
Tez juz mam za duzo tego.
Potrzenuje ok 2 tygodnia dobrej pogody i bym sie obrobila. U nas roznie bywa dzisiaj troche snieg z rana padal po poludniu piekna sloneczna pogoda bez wiatru teraz na minusie 2 stopnie.
U ciebie to juz wiosna. Dzisiaj znowu cielam swierki u mnie duzo tego ciecia chcialam przyciac przed opryskami promanalem. Scielam tez trawy prosa i dwie rozplenice zrobilam ognisko i palilam to co przycielam dosyc dobrze sie paliło.
Mimo, ze kazdego roku zarzekam sie, ze juz koniec z kupnem roslin znowu nakupilam i szukam miejsca, powiekszac rabat juz nie bede powsadzam gdzie sie da.
Milus piszesz, ze rekodzielnictwem sie zajmujesz fajne te wianki. Tez bym chciala wiele rzeczy zrobic to nie takie trudne wystarczy pomysl, ale mam tyle wszystkiego na glowie, ze nieraz dostaje zawrotu. Jeszcze wszedzie piechota, autobusem, metrem na spacery chodze z musu to wszyztko mi duzo czasu zabiera. Mam prawko i nie jezdze jakas cholera do mnie wstapila i mam opory. Samochody stoja i patrze na nie przez okno. Bym wiele czasu zaoszczedzila ale coz mam blokade w glowie.
Mam duzo szyszek z czarnych sosen takie dorodne. Na weselu stoły byly przybrane szyszkami i swierkiem koralikami kolorowymi. Po weselu wszystko do mnie zwiezli.
A z czego wieniec do tych szyszek zrobilac moze sloma z rozplenicy by byla dobra bo teraz nie wiem czy palic.
Znowu mnie naszlo i pisze.
No jakoś tak urozmaicam sobie w ogrodzie też długo w jednym miejscu nie mogę robić, więc skaczę, to tu, to tam, a stale obiecuję sobie, że będę od a do z całą rabatę, krok po kroku robić, na obiecankach się kończy
Zaraz wnusia poduchę skończę, zabrakło mi 1 motka, a już zaczęłam kolejną, tez na prezent dla wyjątkowej osoby, będzie to niespodzianka i mam nadzieję, ze ją ucieszy.
Alu, jak nas boli po robocie, tzn, że żyjemy, buź
Oj nieźle się umordujemy, ale krok po kroku. Ja mam tego duuuużo.
Berberys admiration też przycięłam, tam też lawendy są i chyba już je potnę, siewki wyzbieram i kostrzewy ogolę, kilka ogoliłam.
Robótki wieczorkiem sobie robię, cieszą mnie bardzobuziaki
Basiu, nie wiem jak to jest, ale u mnie tej roboty stale dużo, jesienią też.
Fajnie po trudzie fizycznym się dziarga. Z szyszek będą wianki i obrazy, na razie nadal wycinam te kwiatki, muszę tego dużo zrobić, a obróbka ciężka, bo twarde jak cholera
Chyba nikt nie lubi
No powoli, ale robota idzie, wylewanie betonu, szalunki, musi to podsychać, nie da się przyśpieszyć. Sama jestem ciekawa, jak wyjdzie