No właśnie, wymyślamy, ale lepsze to niż stagnacja, choć znam ludzi, co nic nie robią i narzekają i smutni bardzo. Dziękuję Jak jeden wianek będzie gotowy, pokażę
Ha ha, no rano mąż stwierdził, że nieźle mi idzie
Sylwia, twój ogród jeszcze młodziak, to tej pracy nie ma tyle. U nas na okrągło jest, nie wiem czy pamiętasz, jak w listopadzie były ekipy, na wycince, 4 razy czy 5 , już nie pamiętam, do dziś jeszcze po tym ogarniam.
I za dużo mam wszystkiego, teraz jak widzę jakiekolwiek siewki, od razu wywalammężusia wyściskam ja też fatalnie ten wiatr znoszę, jeszcze go nie było, a już mi ciśnienie w górę poszło.
Irenko, można Ci pozazdrościć że kończysz czyszczenie ogrodu. Masz na pewno cieplejszy rejon ale pracy od groma. Ja dopiero zacznę te moje skrawki ogarniać. Priorytet u mnie w marcu to przesadzanie i kopanie.
Lubię ten wiosenny czas posprzątanych rabatek pokaż coś
Szyszkowa robota posuwa się do przodu, a i dzierganko odchodzi!
Ty to nie możesz spokojnie posiedzieć i pogapić się na Emusia, musisz być stale w ruchu!
Miłego wieczoru!
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Ula, gdzie kończę....mam tyle że nie wiem, kiedy ja to zrobię. Właśnie wróciłam, ledwo nogami powłóczę, nie mam sił obiadu mężowi naszykować.
Ja dalej wycinka, potem cisy, buksy, hortensje, róże i topiary, ale traw nadal koło 100 a tyle wycięłam, nie wiem w końcu ile ich jest.