A to teraz rozumiem, skąd taka różnica.
Ludzie są podli, wystarczy w TV posłuchać, ale jest nadzieja, bo są również i wspaniali, jak ci o których piszesz. Bokserek miał farta
Ja wiem, że to z sympatii z tą wiosną.
Dziękuję za informację. My karmimy dobrą suchą karmą i na dodatek, to co w domu zgotuję. Myślę, że Misia ma to chyba od kleszcza, miała potężny rumień, leczyliśmy, ale widać skutek to padaczka.
Milunia dzięki.
Co rok niby pokazuję to samo, ale przybywa nowych osób i jak są informacje przy zdjęciach, może to się przydać początkującym ogrodnikom.
Sasanki są fajne w każdym etapie. Ale nie widziałam, aby mi się siały, szkoda.
Czemu oklapły czosnki?
Chyba 26 magnolii, niedawno liczyłam i na forum podawałam. Dużo, ale i tak giną.
Agnieszka, domowa roślina, ale ja je wiosną na zewnątrz sadzę, nie potrzebują dużo wody i nie muszę latać i podlewać.
U mnie w domu też kiepsko z roślinami, tylko storczyki i skrzydłokwiaty dają radę przeżyć.
Doczekasz, magnolie wcale tak wolno nie rosną.
A rozchodniki możesz sobie teraz podzielić i za rok znowu masy nabiorą.
Mój judaszowiec ma już 10 lat, ciepłe miejsce, wysoki na 6m lub ciut więcej, podcinam od dołu bo zasłania inne rośliny i krzewy.
Ta stojąca wiosna mnie juz dobija a właściwie przedwiośnie
Wszystko stanęło u mnie jeszcze zanim ruszyło
Chodzę i oglądam codziennie czy roślinki żyją a tu ciagle nic... no bo jak jesli ciagle zimno a nawet mróz
Haniu miło cię widzieć.
U was później, nasz rejon najcieplejszy, a u mnie za murem jeszcze bardziej.
Haniu, ja podziwiam ciebie, bo masz tyle roślin, wysiewów i dalii, że takiej tytanicznej pracy, to ja bym nie obrobiła. Idę w kierunku ujednolicenia, ale po drodze zbaczam z kursu.
Pieski ją znają i ona ich, ale razem nie będą, ona tylko w domku, a one na zewnątrz- mają doskonałe warunki i krzywda im się nie dzieje.
Fajnie, jak tak zwierzaki są z sobą zżyte słodki widok
Buziole