Tylko podobno nie wszędzie te laurowiśnie dobrze zimują. A szkoda, tyle zalet mają. Chętnie bym miała je u siebie.

No właśnie...

Irenko, dzięki za informacje o bukach. Szykowałam się do zakupu Tricolor, ale może jednak jakiś bordowy klon będzie pewniejszy?
Życzę dużo zdrówka. Zła passa się skończy, wyczerpałaś limit

Ta ściana, co piszesz, że może do odnowy. Ja tam widzę białą ścianę i powieszone niebieskie doniczki. To taka moja niespełniona tęsknota za śródziemnomorskim klimatem

Kasia, jako drzewo boska, ale w tym roku tyle pąków i praktycznie nie widziałam w pełni kwitnienia, może to wina pogody. Z magnoliami nigdy, nie jest tak samo, taki urok naszego klimatu.
Pąków miała mnóstwo, jeszcze są.

Super Irenko W następną sobotę jestem umówiona z Elą (Ptasi Gaj) jeśli nie będzie padać .
Jak nic nam nie przeszkodzi to się umówimy i przyjedziemy. My do Danusi to rzut beretem mamy na ale zawsze coś i nie można pojechać. Bardzo się cieszę na spotkanie

Moja tez jeszcze kwitnie, ale ja bardzo zadowolona

W sumie susan tez jeszcze kwitnie... długo

Mirka, to umówcie się z Elą i przybywajcie obie, zwłaszcza że my mamy kawałek, a samolotami już na razie nie latam
Fajnie byłoby się spotkać po tylu latach wspólnie spędzonych wirtualnie

Jakoś w tym roku szybko kwiaty opadają, nawet nie ma kiedy podziwiać, może to wpływ pogody, ale rośnie jak szalona. Podobnie mówiłam o Genie i za 2 lata zmieniłam zdanie. Tak to chyba z tymi roślinami i odczuciami jest.

i mam niby problem, powojniki polazły ma buki
nie wiem, co zrobię..


dlaczego warto je mieć