A lilie też u mnie siedzą jak zaklęte księżniczki.
Avatarek śliczny - jeszcze nie chwaliłam, ale się zachwycam

o matko hortki zniewalająco piękne masz!!!!!!!!!!!!!!
ja kupiłam trzy i pech chyba bo są takie same kolorystycznie
co robisz że mają różne kolory ?zmieniasz je jakoś czy tak same od siebie mają?

uff...nadrobiłam troszke Irenko..
i nie wiem teraz co chwalić najpierw - czy twój nowy ukwiecony avatarek, czy psiaki czy ogród....
A w twoim ogrodzie szał kwiatów i trawy boskie. Hakaone zawsze miałas wielkie i elata aurea u mnie dzieki tobie tez rosnie ) ale gdzie tam moim trawkom do twoich.Fajnie z ta ubiegłoroczna stipą, to nic ze sie rozsiewa - nadaje takiej lekkości rabatom. U mnie tylko jedna kępka przetrwała zimę i ma teraz juz takie puchate ogony, resztę stipy sadziłam z tegorocznego wysiewu od Krysi - to jeszcze niewielka jest.

I lilie masz piekne (ja nie mam ani jednej) i liliowce juz masz(u mnie jeszcze w pakach) i hortensje pełna gęba juz u ciebie kwitną (u mnie dopiero zapowiadaja sie...że będą). Jedyne co mam tak samo jak u ciebie zaawansowane to parukowiec - mimo ego że go przycinam ciagle to cieszy mnie swoimi peruczkami.
Perukowiec u mnie podobnie jak tamaryszek - robi sie wielki i za bardzo dominuje zasłaniając okoliczne tosliny więc tnę a one i tak rosna jak szalone

Córcia do czysta wyplewiła, cenna taka pomoc

I już rozwar kwiatuszek pokazał...moje jeszcze w pąku.

Ahhhh te elaty
Porwałbym je jakbym mógł - czerwoną wstążką owiń

Irenko, dobrze, że chociaż jednego dnia pomoc mieliście. Taaaaki ogród, można się "pochlastać" przy pieleniu! Podziwiam Wasze zaangażowanie w nim!

Irenko, bardzo urokliwie u ciebie. Twój ogród ma w sobie jakąś magie, której przedtem nie posiadał. Zrób proszę zbliżenie poidełka dla ptaszków, wpadło mi w oko. To chyba jest poidełko dla ptaków ?

hanka_andrus napisał(a)

Irenko, dobrze, że chociaż jednego dnia pomoc mieliście. Taaaaki ogród, można się "pochlastać" przy pieleniu! Podziwiam Wasze zaangażowanie w nim!

Haniu przecież to jak raj,już to Irence powtarzałam ,faktem jest że pracy sporo ale sama zobacz że warto się tak zaangażować,jeszcze zależy jakich ma się sąsiadów,bo ja to już w tym sezonie pogrążona jestem w chwastach

Widzę, że liliowiec z falbankami u Ciebie już kwitnie u mnie też już zaczyna.
Hostowa obwódka będzie piękna jak podrosną hosty, już się ładnie zapowiada. Córcię też mam, ale moja nie przygina się do rabatek, dopiero dojrzewa do ogrodu, daję jej czas, ja też tak miałam.

Tys zagoniła córkę do pielenia, a ja z braku córki zagniłam koleżankę na wczasach .. 2 dni pieliła wkoło działki... tyle tego było, że nawet nie wyciągnęłam tego dobra, niech się kompostuje pod płotem ..
Mamy raj w którym nie ma czasu nawet zobaczyć, że to raj

Pozamykali nam domy kultury na wakacje i nie ma fitnessu. Stwierdziłam ,że będziemy ćwiczyć przez 2 tygodnie (bo tyle ma instruktorka do wakacji) u mnie na trawniku.. i doszłam do wniosku ćwicząc, że nieba z poziomu trawy nie oglądam nigdy.. z braku czasu. Z żadnego poziomu nie oglądam bo nie wyrabiam czasowo.. jest bieg pomiędzy rabatami i wyliczanka co trzeba robić Z drugiej strony jestem ADHD i to, że mam zawsze co robić jest swego rodzaju terapią Takie myśli nieuczesane..


Cudne masz hakonki, cudne masz hortki.. i ogród nabiera uporządkowanej elegancji.. dorastamy do świadomości ogrodowej widzę w podobnym czasie.. ale jak na siostry przystało.. nie może być inaczej.