Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W cieniu uśmiechniętego anioła

Pokaż wątki Pokaż posty

W cieniu uśmiechniętego anioła

Wiolka5_7 14:09, 19 lip 2020


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 20473
A_gawa napisał(a)
Twój też wszystkich mamlać chce? Normalnie tyle w tym psie miłości, że aż kipi.
Tu z Kotesiem. Reszta niezbyt chętna do nawiązywania przyjaźni.



Przepiękny ogród
Ale ta fotka mnie urzekła jaka zgodna para
____________________
Wiola Malymi krokami - Ogrod Wioli *Wizytówka*
A_gawa 15:28, 19 lip 2020


Dołączył: 18 sie 2012
Posty: 1468
KasiaBawaria napisał(a)

Eddie zostal tez pogryziony, ale nie dlatego, ze lecial do jakiegos psa, tylko zostal zaatakowany od tylu jak szedl ze mna na smyczy. To bieganie do kazdego oduczamy- bo wlasnie moze sie cos takiego zdarzyc, ze zostanie pogryziony. Dlatego musi przychodzic na zawolanie w kazdej sytuacji. Jezeli wiem, ze bedzie to dla niego w obecnej sytuacji za duze wyzwanie, pozostaje na smyczy


Okropnie jest patrzeć jak psy się gryzą- właściwie nic nie można zrobić.
My wyszłyśmy na ścieżkę rowerową zza krzaków, pan biegał, amstaf był luzem. Bałam się ruszyć, bo podejrzewałam, że się wtedy na nas rzuci,ale on był bardzo spokojny i powoli podbiegał do Skali. Zaszedł z tyłu i złapał ją za udo, a później za brzuch... Coś strasznego. Później doczytałam, że te psy tak mają - nie muszą warczeć, żeby sygnalizowały chęć ataku - po prostu napięty cały idzie i to już jest znak, że będzie gryzł. Leczenie było długie i bolesne.
____________________
Agnieszka - W cieniu uśmiechniętego anioła
A_gawa 15:31, 19 lip 2020


Dołączył: 18 sie 2012
Posty: 1468
greg66 napisał(a)
Aga masz bardzo fajny ogród, pokazuj więcej zdjęć, już widzę parę rzeczy które może kiedyś u siebie wykorzystam
Musze na spokojnie sobie obejrzeć cały Twój wątek.
Moja 30 kilogramowa sunia, ma parę misji do spełnienia w swoim życiu.
I tak np. chroni mnie przed ptakami, jaszczurkami, muchami lata po ogrodzie i szczeka i zawsze przed snem (tzn. jak ja ide spać, tak około 24) musi wybiec na ogród i szczeka jak głupia. Po prostu chyba daje znać że tu jest bo potyem idzie i do rana chrapie jak "stara torba".


Dziękuję Ci bardzo!

A! Torba mówisz? Też tak moją hrabinę nazywam. Torba zawalata jak biegnie to lepiej stać bez ruchu, bo zaczepi tyłkiem lub klatą i kontuzja murowana. Fajnie, że tu i psiarze siedzą na forum. Kurcze! Ale fajnie mieć gości!
____________________
Agnieszka - W cieniu uśmiechniętego anioła
A_gawa 15:34, 19 lip 2020


Dołączył: 18 sie 2012
Posty: 1468
Wiolka5_7 napisał(a)


Przepiękny ogród
Ale ta fotka mnie urzekła jaka zgodna para


Super, że wpadłaś! Mam trzy koty i psa, mąż powiedział, że więcej czworonogów nie zdzierży i muszę się hamować.

Bardzo dziękuję za pochwały - a ja się Twoim zachwycam.
Masz rękę, kobieto. Bardzo lubię Ogrodowisko, można tu spotkać naprawdę życzliwych ludzi.
____________________
Agnieszka - W cieniu uśmiechniętego anioła
Roocika 15:38, 19 lip 2020


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 7943
A_gawa napisał(a)


Okropnie jest patrzeć jak psy się gryzą- właściwie nic nie można zrobić.
My wyszłyśmy na ścieżkę rowerową zza krzaków, pan biegał, amstaf był luzem. Bałam się ruszyć, bo podejrzewałam, że się wtedy na nas rzuci,ale on był bardzo spokojny i powoli podbiegał do Skali. Zaszedł z tyłu i złapał ją za udo, a później za brzuch... Coś strasznego. Później doczytałam, że te psy tak mają - nie muszą warczeć, żeby sygnalizowały chęć ataku - po prostu napięty cały idzie i to już jest znak, że będzie gryzł. Leczenie było długie i bolesne.

Jejku, współczuję , pogryzienia długo się leczy, pewnie cierpiała.
Nasz pies jest psem atakującym inne i bardzo uważam na inne psy, często jak ktoś chce, żeby jego piesek na luzie się przywitał, to grzecznie ostrzegam, żeby zabrał. Niektórzy nie wierzą i się śmieją w twarz, a potem mają pretensje. Psy na luzie są najgorsze, bo nie mamy na nie wpływu, zagrożeniem są zarówno te agresywne, jak i spokojne, co chcą się tylko przywitać.
Nasza sunia już miała kilka bójek, raz ją rozdzielalam od suki sąsiadów, niestety ucierpiałam przy tym. Raz na szkoleniu spięła się z inną suką, wlascicielka tamtej weszła między psy. Długo leczyła nogę, a Dakota była na obserwacji . Jeszcze kilka takich sytuacji i jestem mega czujna, stąd kolczatka niezbędna, bo 30 kg pobudzonego psa ciężko utrzymać, za to też lecą często uwagi, ale cóż. W sumie ona jest najszczęśliwsza przy nas na działce, nie lubi nigdzie jeździć
____________________
Asia Ogród w dolinie Wysoczyzna Elbląska
yolka 15:44, 19 lip 2020


Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 12600
Przyszłam zobaczyć kto u mnie takie piękne słowa o moim ogrodzie zostawił. Ja czuła na słowo, nie zawiodłam się
Zaciekawiona, śpieszę zobaczyć Twój ogród.
____________________
Ogród z widokiem na jezioro
A_gawa 15:49, 19 lip 2020


Dołączył: 18 sie 2012
Posty: 1468
Roocika napisał(a)

Jejku, współczuję , pogryzienia długo się leczy, pewnie cierpiała.
Nasz pies jest psem atakującym inne i bardzo uważam na inne psy, często jak ktoś chce, żeby jego piesek na luzie się przywitał, to grzecznie ostrzegam, żeby zabrał. Niektórzy nie wierzą i się śmieją w twarz, a potem mają pretensje. Psy na luzie są najgorsze, bo nie mamy na nie wpływu, zagrożeniem są zarówno te agresywne, jak i spokojne, co chcą się tylko przywitać.
Nasza sunia już miała kilka bójek, raz ją rozdzielalam od suki sąsiadów, niestety ucierpiałam przy tym. Raz na szkoleniu spięła się z inną suką, wlascicielka tamtej weszła między psy. Długo leczyła nogę, a Dakota była na obserwacji . Jeszcze kilka takich sytuacji i jestem mega czujna, stąd kolczatka niezbędna, bo 30 kg pobudzonego psa ciężko utrzymać, za to też lecą często uwagi, ale cóż. W sumie ona jest najszczęśliwsza przy nas na działce, nie lubi nigdzie jeździć


Raju! To się ze swoją pociechą nie nudzisz. Moja też duża i jak się rozpędzi, to nie mam szans zatrzymać. A Ci wszyscy komentatorzy, to mnie nieźle wkurzają - samo znawcy dookoła. Co ty tam wiesz o swoim psie, komentator wie lepiej. Hahaha! Śmieję się z tego, ale takie zachowania bardzo mnie denerwują i mam czasem też ochotę "gamonia" ugryźć.

Skala na początku była bardzo lękliwa. Teraz różnie, czasem się jej to jeszcze włączy na małą skalę. Ma rok i trzy miesiące. Mała tam w środku, a ciało już dorosłego psiula. Takie wieczne dziecko, mocno emocjonalne, ale jest aniołem z wielkim sercem.
____________________
Agnieszka - W cieniu uśmiechniętego anioła
A_gawa 15:53, 19 lip 2020


Dołączył: 18 sie 2012
Posty: 1468
yolka napisał(a)
Przyszłam zobaczyć kto u mnie takie piękne słowa o moim ogrodzie zostawił. Ja czuła na słowo, nie zawiodłam się
Zaciekawiona, śpieszę zobaczyć Twój ogród.



Jak miło, że jesteś! Mam tak malutko fizycznych gości w ogrodzie, że ogromnie sobie cenię wirtualnych. Tworzę coś. Dużo się tu nauczyłam. Właściwie wszystko od Szefowej, z Jej artykułów, projektów, ogrodów, które były tu udostępniane, a przez nią planowane.
Szukam swojego stylu, właściwie to chciałabym, żeby ogród był odbiciem mojej duszy. Trochę trudno mi to wykonać, bo ciągle coś zmieniam, co posadzę, to przesadzam - poplątane z pomieszanym. Taka osobowość, muszę z tym żyć. Hahaha! Lubię z siebie pożartować.
____________________
Agnieszka - W cieniu uśmiechniętego anioła
yolka 15:53, 19 lip 2020


Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 12600
Ogród piękny,uwielbiam kamień. Mam u siebie takie polne wielkie kamienie, siadam na nich latem, czuję wtedy moc ziemi.

Pies z kotem pozuję jak nie pies i kot
____________________
Ogród z widokiem na jezioro
KasiaBawaria 15:57, 19 lip 2020


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
Chyba to sie nie zmieni, to z dzieckiem w srodku Eddie duze bydle a z zachowania szczeniak. Kuli ogon, kladzie sie na plecy, pokazuje brzuch i glaskaj Oblize po twarzy i cieszy sie jak glupi goldenki czesto tak maja
U nas bylo tak z huskim. Poprostu podbiegl napiety do Eddiego, wlasciciela w poblizu nie bylo. Jak sie zrzucil to go kopnelam w pysk i puscil mojego psa.No niestety, musialam, bo juz raz nie zareagowalismy i moj pies musial byc szyty, prawie stracil oko po ataku wilczura. W drugim przypadku tez weszlam pomiedzy psy, kolanem odrzucilam napastnika i wrzasnelam na niego. A jak zaatakowal jeszcze raz rzucilam kurtke na nich i wtedy puscil.Eddie to sierota. Rzadko sie broni- on szuka pomocy u mnie.
____________________
Zapraszam na kawe
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies