Czas nadrobić zaległości

Zaczyna się nowy sezon, więc najwyższy czas zrobić podsumowanie sezonu 2019
Jednym słowem był bardzo ciężki dla mnie.
W weekend majowy była paskudna pogoda, mało co zrobiłam, potem co weekend przez miesiąc mieliśmy imprezy rodzinne, więc też nie poszalałam.
Potem kilka tygodni nie widzieliśmy deszczu, było bardzo sucho.
Pod koniec lata musiałam siedzieć w Krakowie. Jak po dwóch tygodniach pojechałam na działkę i zobaczyłam moje pomidory to... nie będę dalej pisać, ale, wyrzuciłam 2 wiadra pomidorów. Przeżyłam
Jesień się w miarę udała, kupiliśmy rozdrabniacz do gałęzi, szkoda, że nie wcześniej.
Wysypałam zrębkami ścieżki w warzywniku, odchwaściłam maliny, i też dostały zrębki, i wszystkie krzewy też

A potem przyszedł listopad, i mimo sprzyjającej pogody uziemił mnie znów w Krakowie.
Tak skończyłam sezon 2019.
Kila zdjęć z jesieni, października

Ostatni mój bukiet
Sadzonkowaliśmy hibiskusy bagienne z 3, 2 się przyjęły i kwitły jeszcze, to jeden z nich
Długo kwitł Clematis Jan Paweł II