Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród z uśmiechem

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród z uśmiechem

anabuko1 12:41, 27 lip 2019


Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 23558
jolanka napisał(a)

Piękne jeżówki.
Ale i floksy i ,lilie też Jolu pięknie ci rośna i kwitną.
____________________
Ania***Dębowe zakątki 2***Dębowe zakątki 1*** Moja wizytówka
sarenka 12:46, 27 lip 2019


Dołączył: 19 mar 2015
Posty: 6601
Nie mam żadnej rutewki, mało o nich wiem, nie wiem gdzie by dobrze byłoby je wkomponować ... Ale fakt to takie delikatne, dodają takiej lekkości w ogrodzie
____________________
Magda W samym sloncu
Margarete 13:43, 27 lip 2019


Dołączył: 04 mar 2013
Posty: 14370
jolanka napisał(a)

Na pewno może.
Dziewczyny radziły aby sypać obornik owczy granulowany. Sypnełam i ja ale nie widzę jakoś zbytniej różnicy w porównaniu do innych. Myślę, że każdy nawóz do roślin kwitnących.

Wczoraj oczywiście dokupiłam kolejne dwie jeżówki a potem jeszcze dwie inne (o ja niepoprawna!)i dyskutowałam w szkółce z panem właścicielem co robić żeby te odmianowe mi przetrwały zimę. Otóż jego zdaniem należy:
-dokarmiac solidnie nawozami zawierającymi sporo potasu
-dokarmiac mocno jesienią nawet po zakończonym kwitnieniu żeby ułatwić roślinie przejście zimowego odpoczynku
-na glebach piaszczystych i mało żyznych (jak moja) lepiej dokarmiać jeżówki obornikiem, nawet granulowanym niż sztucznymi nawozami które w takiej glebie powodują większe zasolenie gleby bo jeżówki obecności soli w glebie nie znoszą
-podlewac regularnie -to oczywiste, żadna roślina nie zniesie przesuszenia
-obcinac kwiatostany i całe rośliny dopiero wiosną a nie jesienią, najlepiej dopiero w kwietniu gdy zauważymy że od dołu roślina już startuje
To by było na tyle. Pan wydawał mi się wiarygodny i przekonujący -widac było że wie o czym mówi. Na tyle że po tej dyskusji dokupiłem kolejne 2sztuki
Sama z siebie -pan mnie do nich nie namawiał broń Boże, uwierzyłam może że dam radę je przezimować...
Zobaczymy. Zastosuje się do tych porad u zobaczymy.....

____________________
Małgorzata OGRÓD MARZEŃ......a może tylko......MARZENIE O OGRODZIE
jolanka 10:31, 28 lip 2019


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16448
Gosiek33 napisał(a)



Przetestowałam ten granulat owczy i już wiem, że w czasie takiej suszy się prawie wcale nie rozkłada. Lepiej go moczyć i co jakiś czas wodą w której się rozpuszcza podlewać

Masz racje ale to zawsze więcej roboty Ale racja, tak na pewno lepiej
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
jolanka 10:49, 28 lip 2019


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16448
anabuko1 napisał(a)

I takie piękne.
Ja nimi cieszę się pierwszy rok

Ja tez mam je tak naprawdę pierwszy rok. Kupiłam w ur małe sadzonki. Już wiem, że potrzebują cięższej, wilgotniejsze głąby. Najlepiej radzą sobie orlikolistne
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
jolanka 10:49, 28 lip 2019


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16448
anabuko1 napisał(a)

Piękne jeżówki.
Ale i floksy i ,lilie też Jolu pięknie ci rośna i kwitną.

Dzięki Aniu
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
jolanka 10:51, 28 lip 2019


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16448
sarenka napisał(a)
Nie mam żadnej rutewki, mało o nich wiem, nie wiem gdzie by dobrze byłoby je wkomponować ... Ale fakt to takie delikatne, dodają takiej lekkości w ogrodzie

Tak naprawdę to wszędzie Tak jak napisałaś, dodają lekkości a przy innych bylinach wzmacniają ich kolor, fakturę
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
jolanka 10:56, 28 lip 2019


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16448
Margarete napisał(a)

Wczoraj oczywiście dokupiłam kolejne dwie jeżówki a potem jeszcze dwie inne (o ja niepoprawna!)i dyskutowałam w szkółce z panem właścicielem co robić żeby te odmianowe mi przetrwały zimę. Otóż jego zdaniem należy:
-dokarmiac solidnie nawozami zawierającymi sporo potasu
-dokarmiac mocno jesienią nawet po zakończonym kwitnieniu żeby ułatwić roślinie przejście zimowego odpoczynku
-na glebach piaszczystych i mało żyznych (jak moja) lepiej dokarmiać jeżówki obornikiem, nawet granulowanym niż sztucznymi nawozami które w takiej glebie powodują większe zasolenie gleby bo jeżówki obecności soli w glebie nie znoszą
-podlewac regularnie -to oczywiste, żadna roślina nie zniesie przesuszenia
-obcinac kwiatostany i całe rośliny dopiero wiosną a nie jesienią, najlepiej dopiero w kwietniu gdy zauważymy że od dołu roślina już startuje
To by było na tyle. Pan wydawał mi się wiarygodny i przekonujący -widac było że wie o czym mówi. Na tyle że po tej dyskusji dokupiłem kolejne 2sztuki
Sama z siebie -pan mnie do nich nie namawiał broń Boże, uwierzyłam może że dam radę je przezimować...
Zobaczymy. Zastosuje się do tych porad u zobaczymy.....


Małgosiu, rady Pana na pewno baaardzo dobre. Robimy więc tak i zobaczymy w przyszłym roku
Na pewno będę tez chciała je wiosna rozmnażać, te odmianowe. Pan od jeżówek, gdzie byłyśmy z Gosia powiedział mi, żeby robić to właśnie dopiero wiosną, jak ruszają
Jesteśmy więc po szkoleniach, oby przyniosły efekty
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
sarenka 11:48, 28 lip 2019


Dołączył: 19 mar 2015
Posty: 6601
jolanka napisał(a)

Tak naprawdę to wszędzie Tak jak napisałaś, dodają lekkości a przy innych bylinach wzmacniają ich kolor, fakturę


Chyba wszystkie rutewki są wysokie?

Margarete napisał(a)

Wczoraj oczywiście dokupiłam kolejne dwie jeżówki a potem jeszcze dwie inne (o ja niepoprawna!)i dyskutowałam w szkółce z panem właścicielem co robić żeby te odmianowe mi przetrwały zimę. Otóż jego zdaniem należy:
-dokarmiac solidnie nawozami zawierającymi sporo potasu
-dokarmiac mocno jesienią nawet po zakończonym kwitnieniu żeby ułatwić roślinie przejście zimowego odpoczynku
-na glebach piaszczystych i mało żyznych (jak moja) lepiej dokarmiać jeżówki obornikiem, nawet granulowanym niż sztucznymi nawozami które w takiej glebie powodują większe zasolenie gleby bo jeżówki obecności soli w glebie nie znoszą
-podlewac regularnie -to oczywiste, żadna roślina nie zniesie przesuszenia
-obcinac kwiatostany i całe rośliny dopiero wiosną a nie jesienią, najlepiej dopiero w kwietniu gdy zauważymy że od dołu roślina już startuje
To by było na tyle. Pan wydawał mi się wiarygodny i przekonujący -widac było że wie o czym mówi. Na tyle że po tej dyskusji dokupiłem kolejne 2sztuki
Sama z siebie -pan mnie do nich nie namawiał broń Boże, uwierzyłam może że dam radę je przezimować...
Zobaczymy. Zastosuje się do tych porad u zobaczymy.....



Zacznę podlewać rizpuszczanym obornikiem granulowanym w takim razie tylko powiedzcie mi jak często? Raz na tydzień czy raz na dwa tygodnie?
____________________
Magda W samym sloncu
jolanka 14:50, 29 lip 2019


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16448
sarenka napisał(a)


Chyba wszystkie rutewki są wysokie?



Zacznę podlewać rizpuszczanym obornikiem granulowanym w takim razie tylko powiedzcie mi jak często? Raz na tydzień czy raz na dwa tygodnie?

Rutewki są różne, od niskich30-40 cm do baaardzo wysokich ponad 2,5 metra Wybór jest duży.

Oj, nie tak często, raz na miesiąc/ dwa wystarczy. Teraz to tylko do końca lipca/ początek sierpnia, później już nie powinno się zasilać. A poza tym to tez zależy jaka masz glebę. Na piaszczystej częściej, na cięższej, żyznej to wiosną i ew. jeszcze raz w miarę potrzeby albo wcale
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies