Dzisiaj ostatnie z "moich" ptaszorków: śpiewak, trznadel, zięba.
Śpiewak
Początkowo dla mnie był po prostu drozdem ale poprawiono mnie, że jest to nieprawidłowa nazwa. To
śpiewak z rodziny drozdowatych.
Śpiewa naprawdę pięknie. Ukochał sobie u nas duży dąb, na którym siadał
zawszeo tej samej godzinie (ok. 17 -tej) i śpiewał równiutko przez godzinę. Zegarki można było regulować

Latem na wyścigi z grubodziobami kąpały się w tym niby poidełku. Kto pierwszy ten lepszy
A ta malota jest cudna