Kasiu, niestety nie mam z ub roku, tylko kwiaty. Tegoroczna jeszcze za mała ale mogę Ci zrobić jutro zdjęcie tylko, ze Twoja jest już 3 razy większa bo trochę podpędzona.
Roseum to wiedziałam, ze ulubiona mszycowa
Ja się zgapiłam, Mrokasia krzyczała, żeby oglądać i pilnować oprysku. Wywalić na razie szkoda i u Ciebie i u mnie. Popryskalam inczekam czy wypuści nowe listki. Liczę, ze skoro korzenie nie były naruszone to da radę, u Ciebie może tez
Ja też i często, mimo że mam aparat przy sobie to nawet go nie używam tylko patrzę na nie.
Mazurki najpierw kąpią się w wodzie a potem idą do piasku albo kosy, które zupełnie się nie boją.
Ostatnio alarm wszczęły i okazało się, że kot przyszedł do oczka rybkę sobie złowić.
Niesamowite, że po zmianie odgłosów rozpoznałam, że czują się zagrożone.