Miałam pokazać kolejne róże ale u mnie błyska, grzmi, pada i tak na zmianę i musiałam powyłączać urządzenia elektryczne w tym komputer. Może to na wyrost ale ćhyba wolę wydać na nowe rośliny niż na nowy piec, lodówkę czy komputer Pisze z telefonu więc przepraszam, ze odpowiem też jutro bo trochę mi źle z niego pisać. Poza tym zostawiłam moje okulary do czytanie i pisania u koleżanki i ślepota niezbyt dobrze widzę Znalazłam jakieś stare ale trochę już za słabe są

Jola, aż by się chciało mieć większe areały na takie cudeńka.
No i fotki przepiękne, masz dobre oko.

zobaczyłam, przepiękne róże

Catalinasdiary napisał(a)

jaki kolor <3

Marietta jest odrobinę ciemniejsza niż na zdjęćiach, ładniejsza.
Aparat jednak bardziej rozświetla kolor.

Catalinasdiary napisał(a)

Przejrzałam album i wszystkie obłędne. Piękne portrety. Masz rację z tym uzależnienim, trzeba jakieś mieć

Miałam nadzieję, ze w tym roku róże zbudują już większe krzaczki i zamiast portretów będzie widać już całe, piękne, obsypane kwiatami. Po wiosennym cięciu prawie do zera cieszę się, że większość cokolwiek pokazuje, stąd portrety
Takie uzależnienie to może być tylko za portfel też się trzeba trzymać

Anda napisał(a)

Przepiekne portrety rozane zaprezentowalas. Cudne roze Marietta wyglada jak Soul, no ale sa z jednej stajni, to nie dziwota
Kaffee Fassett pachnie mocno, nawet po deszczu, sprawdz

Wiesz Ewa, źe kilka z tych róż, właśnie Marietta, Soul, ale też Heathcliff, Sophie Louise są prawie nie do rozróżnienia przynajmniej w początkowej fazie kwitnienia. Dopiero póżniej widać delikatne różnice, a to płatki zewnętrzne jaśnieją a to wewn, rozetka inna. Boję się pogubić metki

Sprawdziłam, masz rację, pachnie oględnie

Agatorek napisał(a)

Przepadłam

Dać adres do zakupów!

Helen napisał(a)

Jola, aż by się chciało mieć większe areały na takie cudeńka.
No i fotki przepiękne, masz dobre oko.

Helen, dzięki
Jeszcze trochę miejsca mam, żeby tylko ziemia była inna a nie leśny piach to byłabym przeszczęśliwa a tak to tylko te woreczki targam

Gosiek33 napisał(a)

zobaczyłam, przepiękne róże

Jolu, mam nadzieję, że noc minęła spokojnie i nie przyniosła żadnych szkód. Po takich przeżyciach sprzed 3 lat wcale się nie dziwię, że nie lubisz takich extremów...
Twoje róża przecudne, napatrzeć się nie mogę. Dziś najbardziej urzekła mnie Dzika Ewka Wildeve. Bardzo jakoś tak w typie Chandos Beauty.
A pleszki w tym roku pierwszy raz u siebie zobaczyłam. Mam nadzieję, że zostaną na dłużej.