Klon palmowy czeka juz na zimę ale ten jeden listek chyba się zbuntował



Krzewuszka otuliła się swoimi liśćmi jak trenem



Liście, liście, liście

Wreszcie przestało padać i trawnik został szybciutki przycięty, może nie bylo za późno Liście fruwają w niesamowity sposób, kosiarka z jednej strony trochę zbierała, z drugiej leciały już następne. Teraz patrzę tylko na prognozy pogody czy nie będzie dłuższych przymrozków

Poza tym dosadziłam jeszcze cebule i kupowałam drzewka owocowe: dwie jabłonki, dwie śliwy i pigwę
Jutro sadzenie

Piękne zdjecia zrobiłas. U mnie nie ma juz takich kolorów. Las Ci lisci nie żałuje a czy sa w nim grzyby?

Faktycznie sporo liści. Za to widzę dębowe czyli idealne do ściółkowania pod kwasoluby. Dziewczyny napadają w lasach na runo leśne, Ty masz podane jak na tacy
Mój klon palmowy chyba krótkowzroczny, bo zapomniał liście gubić i ma komplet. Jak przyklejone do niego.

No to trzymam kciuki za ładną pogodę i za sprawną akcję z drzewkami. Posadziłam wiosną różne drzewka owocowe i na dwie czereśnie, obie mi padły. Przydałoby się uzupełnić. No i znowu kombinuję jak tu sobie życie uprzykrzyć :/

Jesień rzeczywiście liści Ci nie skąpi, cóż taki jej urok. Ale w takim pięknym otoczeniu, jak Twój ogród, to i tyle liści można znieść

Oj, nie tak zupelnie bo mam je nie tylko w ogrodzie ale i w domu - lecą każdą dziurką