Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród z uśmiechem

Ogród z uśmiechem

Kacha123 20:04, 28 kwi 2017


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 11707
Piękne kolory u Ciebie! Z daglezją współczuję, widzę, że przerabiamy podobne problemy
____________________
Kacha Mój ogród pod górkę
ElzbietaFranka 23:19, 28 kwi 2017


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14724
Jola to zywica wyciekw czyli jest skaleczony pien a nie kora.
____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
ElzbietaFranka 23:23, 28 kwi 2017


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14724
Jola nie napisalas na jakiej wysokosci jest ten parch..

To choroba grzybowa i juz mogly sie tam robaki zagniesdzic.
Moim zdaniem powinnas dobrze oczyscic to miejsce z naddatkiem az do zdrowego miejsca i pomalowac farba emulsyjna lub mascia wlewajac do niej "topsinu 500..." i cale drzewko tez opryskac.

Na drugi dzien od jakiegos robactwa dobry jest "Polised".

Albo najpierw od robactwa.

Podlej daglezje "previcurem" "mildex" bo moze byc ziemia zakazona.

Ja tak moja daglezje ratowalam tez mialam takie igly ale nie mialam takiego parcha.

Nie przeczytalam wczesniej tego co napisal Mazan. Dopiero dzisiaj zauwazylam (sobota rano) wiec wybieraj co zrobisz. Wstaw zdjecie tej daglezji jak wyglada.


____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
Mazan 09:07, 29 kwi 2017

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4164
ElżbietaFranka

Z tym wyciekiem żywicy jest drobny problem. Otóż jedlica nie ma - na wzór świerka czy sosny - kanałów żywicznych w drewnie, natomiast ma "dla upuszczania krwi - żywicy" pęcherzyki żywiczne, które pękają dając efekt wycieku. Dlatego często miejsce ataku szkodnika czy infekcji grzybowej staje się po prostu niewidoczne lub przekłamane, dlatego nie można stwierdzić z całą pewnością, że tu i tylko tu coś się stało. "Przejechali się" na tym osadnicy w Stanach wycinając "chore" drzewa.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
pestka56 12:00, 29 kwi 2017


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 5163
Ja bym ratowała. Pryskaj robale, pryskaj grzyba i podlewaj przeciw grzybicznie, także okoliczne iglaste. Zabezpieczysz je, a tę daglezję zawsze zdążysz wykarczować.

Spróbowałabym radykalnie oczyścić miejsca zaatakowane i potem pryskać chemią.
Ostro. Wóz albo przewóz, bo z tego co poczytałam o cetyńcu wynika, że walczyć trzeba mocno, a i tak łatwo przegrać.
Trafiłam w jednym miejscu na informację, że skutecznie działa na cetyńca Sumi-alpha. Dziwne, bo na etykiecie, ani słowa o tym. Ale podobną sytuację miałam z Dursbanem. Walczyłam z trociniarką i pomógł dopiero właśnie Dursban, który jest środkiem dla profesjonalistów. Polecili mi go znajomi leśnicy, jako środek działający na roślinie nie tylko powierzchniowo, ale też wgłębnie. Może tu też powinno się zastosować coś tak mocnego i radykalnego. Co na to Mazan?

I jeszcze taki pomysł – kiedy śliwę Pissardi rozdarł prawie na pół łoś, robiłam na miejsce uszkodzenia kompresy z lnianych szmatek nasączonych środkami przeciwgrzybicznymi i bandażowałam. Gdy zaczęło się goić przeszłam na malowanie. Śliwa chorowała i niechętnie kwitła. Dopiero w 3-m roku bo tej "przygodzie" odżyła.

____________________
Kasia
Mazan 12:25, 29 kwi 2017

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4164
Pestka56

Dałem ekwiwalent, gdyż Dursban jest dla zawodowców z uprawnieniami. Polecone przeze mnie środki działają i wgłębnie i systemicznie do 2 - 3 tygodni oprócz powierzchniowego działania, które również wziąłem pod uwagę, aby nie podnosić zbyt kosztów zabiegów. Sama krotność podlewania i oprysków oraz czas im poświęcony dają obraz nakładów z czym także należy się liczyć.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
jolanka 13:22, 29 kwi 2017


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16509
Jestem właśnie po zakupach chemicznych Będę próbowała ratować ale najpierw muszę dokladnie obejrzeć pień i podłubać w nim trochę. To pozwoli mi dokładnie zobaczyć jak bardzo jest chora i w ilu miejscach. Ponieważ lało nie można bylo nic zrobić. Czekam na odrobinę rozpogodzeń. Dzisiaj już pewnie nie będzie można nic zrobić - wszystko jeszcze mokre. Wygląda na to, że jutro.

Bardzo dziękuje za Wasze rady
Napiszę jutro jak to wygląda, zrobię też zdjęcia. Być może komuś to sie przyda
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
Radziu2013 14:05, 29 kwi 2017


Dołączył: 29 sty 2017
Posty: 5112
jolanka napisał(a)
Cały dzień pada Kiedy to wreszcie się skończy



U mnie też końca takiej pogody nie widać
Ale plus masz taki że rośliny po deszczu pięknie się prezentują- a takie zroszone tulipany...mmmmm
____________________
Radziu Z ogródka na wsi
pestka56 14:59, 29 kwi 2017


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 5163
Mazan, pewnie, gdybym wiedziała 2 lata temu, że mogę skorzystać z Twojej wiedzy, obyłoby się bez dursbanu. Z drugiej jednak strony, ponieważ mam płot z wierzby energetycznej, czyli 180 mb, to być może było to właściwy sposób zwalczenia szkodnika.
Dziękuję

Jolanka, trzymam kciuki za daglezję
____________________
Kasia
Rytla 15:48, 29 kwi 2017


Dołączył: 10 maj 2016
Posty: 689
Aż mnie wszystko zaswędziało, po obejrzeniu zdjęć tej daglezji, ała!
____________________
Rytlogród na 18 stóp
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies