Pestka56

Trociniarka to robal duży i lubiący środek drewna, dlatego dursban był skuteczny, bo go zagazował. Tu z fotki wynika, że robaczki siedzą we floemie na granicy kory i drewna, gdzie wystarczy zatruć soki by pozbyć się intruzów.



Pozdrawiam

Tulipanki masz śliczne i na chorobę rada sie znalazła, bedzie dobrze.

Ja tam bym probowala wszystkiego aby uratowac drzewko.
Faktycznie srodki ochronne duzo kosztuja i nieraz nie warto sobie glowy zawracac, ale ile czlowiek doswiadczenia zdobedzie jako amator walczac z robactwem i grzybami.

Nau zylam sie, ze rosliny w ogrodzie obserwowac i jak tylko cos sie dzieje podejrzanego to reagowac.

Strasznie ta rana wygląda , mam nadzieję że uda się pokonać szkodnika.

A ja myślałam, że mnie Mazan zjedzie za ten dursban

Pestka56

Kasiu, tak dobrze to nie ma. Nie uznaję jedynie jednotorowości działania. Piszę czasem o allelopatii, a wystarczy spojrzeć okiem laika i stwierdzić, że natura wymyśliła działanie wielokierunkowe. My natomiast działając interwencyjnie musimy czasem uciekać się do rozwiązań radykalnych.



Pozdrawiam

Juz raz psiknięte. Profilaktycznie też wszystkie świerki i sosny czarne .

Anda napisał(a)

Oj, szkodnik jakiś. Tu chyba tylko Mazan pomóc może.

Ewa, juz wiem co mam robić jakie będą efekty? czas pokaże

BasiaLT napisał(a)

Jolu bądź dobra koleżanka i podeślij trochę deszczu. U mnie Sahara. Ciągle zimno, pochmurno, słońca nie ma ale deszczu też nie. Do d... z taką pogodą.

ja jestem baaardzo dobra koleżanka ale takich umiejętności to nie mam

Ale to dziwne, że u Ciebie deszczu nie ma U nas ciągle pada, mam dosyć

elka_ napisał(a)

Pada, a ogród i tak pięknie wygląda
Tulipany nie zmieniają kolorów w kolejnych sezonach?

Ale masakra na tej daglezji

Tego to nie wiem, ja nie zostawialam cebul w ziemi a w ub. roku miałam ich bardzo niewiele. Dopiero od tego roku będe cudować z cebulami

daglezja poczeka na wycinkę, może się przestraszy i preparaty zadzialają