piękne kwiecie, jest co oglądać

Jola, wybierasz się na różany weekend do rosarium ?

Jolanka ci się udała

Jola - poniżej odmiany odporne na mączniaka - pysznogłówka. Może ci się przyda. Z kwietniowego Mój piękny ogród. Mam czerwoną taķą w kolorze maliny trochę.
Bez odmiany kupowana. Zero mączniaka. Rośnie w ścisku. Jakbyś potrzebowała - na jesieni lub na wiosnę spokojnie mogę ukopać sadzonkę bo duża rośnie. Na wiosnę ją ograniczałam wyrywając po proste te nadprogramowe pędy.

Chyba mam tę samą monardę. Też nie łapie mączniaka.

O miedzianie myślałam, żeby pryskać póki nie zacznie kwitnąć. Ja w ten sposób "odzwyczaiłam" od mączniaka agresty. Teraz pryskam na wiosnę tylko wtedy jak pogoda sprzyjająca choróbskom.

Ja w ogóle doszłam do tego, że jak robię opryski na grzyba i na mszyce to lecę po całości ogrodu. Strasznie się roznosi tam gdzie dużo nasadzeń.

A róże pryskasz późną jesienią miedzianem?

Ten rok obfituje w różne ogrodowe plagi, mszyce, grzyby i inne fruwające paskudztwo atakuje pomimo oprysku.
Zdziwiłam się bardzo jak dzień po oprysku polisectem na róży znów zobaczyłam te czarne chrząszcze i nie wiem czy one tylko się żywią tym co w środku kwiata jest, czy też składają tam swoje jaja
Ale pomimo tego masz i tak piękniaste różyce