Dzisiaj jest piątek, 13-go.
Rano zepsuł się wertykulator, niestety pożyczony bo miał być mocniejszy

Musiałam latać po serwisach, dopiero w trzecim go przyjęli i nie wiadomo jeszcze ile mnie to będzie kosztowało
Kazano mi jechać po jakieś konfirmaty do mebli w przedpokoju. Dalej mam w salonie skład meblowy i warsztat stolarski w jednym
Musiałam przywozić i odwozić do "miasta" najpierw syna, potem eMa, bo ...
Musiałam wyjść z zajęć ceramicznych i zostawić niedokończone pracę bo zegar wisiał z ustawioną godziną w czasie zimowym i spóźniłam się z ich odbiorem z pociągu o czym 4 razy mi przypominali telefonami
Zakupy w związku z tym tylko chleb i ser, na szybko, o ogrodzie mogłam zapomniec.
Pokłóciłam się w związku z całokształtem i czekam aż dzień się skończy
Wrrrr...