U mnie najlepiej wystartowała Pashmina, kiepsko wygląda właśnie Eisvogel. Można powiedzieć, że róże były bez kopczyków, bo jak je pojechałam kopczykować, to już ziemia w workach zmarznięta była. Martwiłam się co będzie, ale zdecydowana większość startuje radośnie. Cicho siedzą Eisvogel, Dieter Mueller i Lemon Rokoko.
Jaki nawóz do róż kupujecie?
____________________
Anula,
Ogród z rzeźbą