Moje lilie też nie bardzo, ale nie nowe, tylko ubiegłoroczne - mama mówi, że może się zapyliły - w każdym razie zamiast białoróżowych mam rozgotowane buraczki... Nie wiem, to możliwe, że one tak kolor zmieniają? Wstrzykują im coś w produkcji czy jak?
Że miniaturkom coś zapodają na niski wzrost to wiem, i potem w następnym sezonie chabazie rosną wielkie, ale o kolorach nie słyszałam
Iwonko, piękne zdjęcia wakacyjne, fajnie pooglądać, że w wielu miastach dba się o przestrzenie pudliczne i robi się to z gustem i dobrym smakiem.
Foteczki z ogrodu równie urokliwe, to połaczenie fioletu z czerwienią naprawdę piękne.
Iwonko dobry pomysł z przesunięciem kompostownika nie będzie kuł Cię w oczy. Ławeczka w tym miejscu jak najbardziej się przyda można będziesz mogła sobie siedzieć i chrupać świeże marchewki
Z liliami tez mam przykre doświadczenia same żółte u mnie zła jestem a na dodatek różowe jeżówki też się żółtymi okazały Muszę wybrać się do szkółki i kupić już kwitnące.
Łucjo, ciągle z liliami jest niewiadoma. Teraz rozumiem, dlaczego są mało popularne - przez pomyłki kolorystyczne. A takie ładne są
U mnie koloru nie zmieniły, ale jeszcze się nie dohodowałam bordowych, a tak mi się marzą
Edytko, ten fiolet z czerwienią w realu jest ładniejszy
Czosnki mam pierwszy rok i bardzo mi się podobają
Mam kilka w wazonie razem z przywrotnikiem i bardzo długo stoją.
Beatko, czytasz wnikliwie
Skutek był taki, że nie dokończyłam pielić i przyszła burza Trzeba było szybko chować narzędzia i do domu biec.
I sama byłam zdziwiona, jak szybko:
19.10:
19.12: Naprawdę nic nie robiłam z ustawieniami aparatu: