Iwonko, Twój ogród na pewno będzie pięknie pokazany. Masz cudnie skomponowane rośliny, wypielęgnowane, a ilości niesamowite. Poza tym widać w nim pasję, ukochanie tych roślin o włożonej pracy nie wspomnę. Ciekawa jestem co ta komisja zauważyła w swoich zdjęciach.
No to mam drugie miejsce. I jakoś mnie to nie cieszy. Bo w konkursie brało udział mało osób... A może mało jest ładnych ogrodów?... I nie jestem pewna, co tak naprawdę brano pod uwagę. To, co cenię w moim ogrodzie, jakoś nie pokazało się na fotkach, a to, co najchętniej bym ukryła, zachwyciło komisję ...
Chyba kiepsko komisja analizowała kompozycje, liczyło się ogólne wrażenie tu i teraz.
Czasami cieszę się, że jestem na forum, chociaż tu można powymądrzać się o roślinkach i cieszyć się nimi w ogrodzie. I nie jest nam wszystko jedno, jaka seslerisa zdobi rabatę, jaka róża za chwilę zakwitnie, dlaczego w szklarni leżą na ziemi liście pomidorków.
Dziękuję za doping. W pracy się nie pochwaliłam, ale co niektórzy wyniuchali sprawę i dostałam kilka sms-ów z gratulacjami, a z UG telefon. Nagrodą podobno jest talon w jakiejś szkółce.
Na stronie gminy są fotki nagrodzonych ogrodów.
A koleżanki z pracy zapowiedziały się na odwiedziny, hi, hi Czekamy zatem na róże
Aniu, Mospilan albo Decis.
"Znanym szkodnikiem jest miodówka bukszpanu. Ten gatunek mszycy pozostawia na liściach białą warstwę, przez co można go łatwo rozpoznać. Na początku inwazji zidentyfikowanie szkodnika nie jest jednak zawsze takie proste, ponieważ mszyce chętnie kryją się w gęstwinie liści drzewka bukszpanu."
Miałam ją kiedyś, nawet nie byłam uświadomiona, że mam problem. Dopiero Toszka zauważyła na fotkach. Wysysają soki z bukszpanu, młode listki się zwijają i jest puszek...