Miło mi że do mnie zajrzałas choc tak mało bywasz na forum ale wiem ze masz sporo innych obowiązków. Mam nadzieję ze wszystko dobrze się układa u Ciebie , zdrówko dopisuje i dzieciaki rosną a w pracy same sukcesy. Pozdrówka serdeczne.

Wracam do żywych. Pozawracam Wam głowę przez najbliższe 3 miesiące.

Dzisiaj wrzucę kwitnące skrawki zapuszczonego ogródka.

Ostatnie listopadowe klimaty....zimno ...brrr....i kiedy tu posprzątam? hm...


zakwitła jeszcze dziewanna

Kokietujesz z zapuszczeniem i sprzątniem, naprawdę.
Witaj wśród żywych

Gabrysiu nie kokietuję. Wybrałam te zdjęcia, na których nie widać chwastów po kolana.

Mimo wszystko, ogród daje radę. A "zapuszczenie" chyba nie jest takie ostateczne. Wiosną zawsze się wybudzi. A że i chwasty przy okazji? Taka ich natura.
I albo je polubić i tolerować, albo wywalić. Innych opcji nie widzę.
Zdrowia życzę.

Haniu dziękuję za wsparcie. Zawsze miło jest mi gościć Ciebie u siebie.

Witamy z powrotem Elu Wklejaj więcej zdjęć bo czuję niedosyt